Kierownik kina w F. zauważył, że większość jego klienteli stanowią pary młodych ludzi. Chcąc zapewnić im nieco większy komfort, bo któż lubi, gdy westchnienia dziewczyny zagłuszane są przez chrupanie popkornu, zmodernizował nieco kino, aranżując niewielkie dwuosobowe kabinki.

Po pewnym czasie, chcąc poprawić warunki oglądania, wstawił do kabinek zamiast foteli po dwa niewielkie tapczaniki. W końcu na leżąco film ogląda się zdecydowanie przyjemniej.

Jak  się szybko zorientowano, jeden z tych tapczaników wcale nie był używany. Wkrótce więc oba zostały zastąpione jednym - solidniejszym i wygodniejszym.

W ramach dalszych udogodnień pomysłowy kierownik zatrudnił kilka panienek dla umilenia seansu młodzieńcom, przychodzacym do kina samotnie.

Obecnie już żadnych filmów w F. się nie wyświetla, co wszyscy przyjęli z wyraźną ulgą.