Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2020-04-05 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1093 |
FILM Z DELEGACJI
W październiku pojechaliśmy w delegację do Łasku. Nie udało się tego zrobić w jeden dzień, zajęło nam to trzy dni.
W poniedziałek, w pracy, Grzesiek zapytał: Widziałeś ten film z delegacji?
Nie, nie widziałem, ale chętnie bym zobaczył. Co tam jest na tym filmie?
Śpisz pijany na kiblu. Łazisz pijany na golasa po hotelu…
A masz ten film? Chętnie bym go zobaczył. ( Bo pamiętałem, że nic takiego nie miało miejsca. Piliśmy, owszem, ale ja akurat niewiele. Nie tyle, by się tak uwalić.)
Nie, nie mam, teraz go w dyrekcji oglądają. Ale Piotrek go widział.
I Piotrek kiwa głową, że tak,
Te dialogi trwały chyba ze dwa tygodnie. Grzesiek nigdy filmu ze sobą nie miał, ja zawsze chętnie chciałem go zobaczyć. A potem jakoś Grzesiek przestał powtarzać ten dowcip.
W styczniu Grzesiek wrócił do dialogu o filmie. Widziałeś ten film?
Nie ale chętnie bym zobaczył. Masz go?
Nie, oddaliśmy go Owsiakowi na licytację.
Co za pomysł! Licytowalibyście taki film w Owsiakowej akcji?