Przejdź do komentarzyMunch w Auschwitz
Tekst 3 z 3 ze zbioru: Stahl und Krieg
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-04-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń908

druty

wieżyczki

swastyki


KRZYK


głuchych

na wszystko


baraki

prycze

szkielety


KRZYK


głuchych

na wszystko


piece

kominy

popioły


KRZYK


głuchych

na wszystko




kopiowany

bez końca


KRZYK


głuchych

na wszystko

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Namalowany w wielu wersjach kolorystycznych gdzieś daleko od Polski het! za górami, za lasami dawno-dawno temu (w końcówce XIX wieku) "Krzyk" wybitnego norweskiego malarza, Edvarda Muncha - patrz nagłówek i kolejne refreny tego protest-songu - to oczywiste tło historyczno-artystyczne dla scenerii piekła Auschwitz:

druty
wieżyczki
swastyki

/i dalej/

baraki
prycze
szkielety

/i jeszcze dalej/

piece
kominy
popioły

/i można tak te obrazy-zwrotki mnożyć w nieskończoność - patrz chociażby jeden tylko zestaw źródłowy w postaci powojennej twórczości Tadeusza Borowskiego i takie jego słynne teksty jak "Proszę państwa do gazu", "Opowiadania", "Pożegnanie z Marią" - czy inna jeszcze "Apokalipsa: wojna 1939 - 1945" Wacława Pieńkowskiego rozdział "Stutthof", bo chociaż to wcale nie Oświęcim, to obrazy, dymy z krematoriów, głód, strzały i wrzaski te same/

zabici
niezłomni
przeklęci

głód
szubienica
wszawica

itp., itp.

Po 75 latach od wyzwolenia ostatnich więźniów KL Auschwitz - małych dzieci - trzeba zaiste TĘGIEGO PIÓRA, żeby tego tematu (mówiąc maksymalnie prosto i obrazowo) zwyczajnie nie skopać.

W literaturze świata - a to jest ta działka, którą tutaj uprawiamy! - nie wystarczy już dzisiaj pisać o wszystkim wszystko, co Bozia ci dała, i jak ślina nam leci.

TRZEBA PISAĆ Z PIETYZMEM I POSZANOWANIEM DLA DOROBKU WIELKICH WIELKICH, inaczej to, co tutaj "opisujesz", jak kabareciarz czy cyrkowy klaun jedynie ośmieszysz - i buty sobie o to wytrzesz.

Protest-song "Munch w Auschwitz" - to wyraźnie dzisiejszy, głośny KRZYK nie jakiegoś anonimowego Kowalskiego, a światowca-Europejczyka. Nie wystarczy już nam dzisiaj ta sarmacka Matejkowska stylistyka, żeby pisać o zbrodniach ludobójstwa - trzeba użyć takich środków artystycznego wyrazu, by to świat w końcu USŁYSZAŁ
© 2010-2016 by Creative Media
×