Tekst 46 z 201 ze zbioru: Kontynuacje nieustannych kontynuacji
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2020-05-02 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1623 |
O Franku i konwencji
Polityk Franek we wiosce Grzmiąca
w swojej tyradzie banały wtrącal,
a mówił do pustej sali,
więc wszyscy wysłuchali,
jak walczy już półtorej miesiąca.
Już wyjaśniam, chociaż sądziłem, że kursywa wskaże, ze tegoż polityka cytuję. Otóż wczoraj tenże polityk podczas swojej konwencji mówił do pustej sali, że już "półtorej miesiąca" walczy o wolność swoich rodaków, podobnie jak walczył poprzednie pięć lat, a nawet dużo wcześniej. Przyznam się, że ze wzruszenia spadłem z krzesła. Ale to nie tylko on nie rozumie, że liczebnik półtorej odnosi się jedynie do rodzaju żeńskiego (półtorej godziny, półtorej doby); tę samą formę stosuje Mateusz Kłamczuszek oraz wielu innych niedouczonych polityków dobrej zmiany. A ja już półtora miesiąca czekam na normalność.
Stąd niezr9ozumienie.