Przejdź do komentarzyTam jedzie koronawirus
Tekst 25 z 27 ze zbioru: Wspomnienia i opowiadania
Autor
Gatunekprzygodowe
Formaproza
Data dodania2020-05-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1810

Tam jedzie koronawirus


Jechałem tramwajem. W pojeździe niemal grobowa cisza. Nagle na kolejnym przystanku spokój zakłóciło wejście mamy z dwiema córeczkami. Na moje oko były to sześcio- i czterolatka. Rozbawiona młodsza dziewczynak pobiegła do przodu i zatrzymała się niemal na taśmie odgradzającej motorniczego, pytając. - Mamo, dlaczego ten pan jest odgrodzony? - Bo tam jedzie koronawirus - odpowiedziała starsza. Młodsza dziewczynka z odrazą popatrzyła na motorniczego i pobiegła na tył tramwaju.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
No! Ludzie mają nasrane we łbach. Wielka jest ich liczba. I jak tu mówić dobrze o społeczeństwie? Z gówna, bata nie ukręci!
avatar
Legionie, dzięki. Dopiero teraz zauważyłem tzw. czeski błąd. Napisane jest dziewczynak, a miało być dziewczynka.
avatar
Psychoza tłumu. Mnie też zwracają uwagę, że nie noszę maseczki. Mam astmę. policja chciała mi wlepić mandat, ale pokazałem od lekarza potwierdzenie, odstąpili z wielkim żalem i złością.
Obawiam się,że niektóre obostrzenia pozostaną, a my ich nie zauważymy.

Krok po kroku do dyk............
avatar
Pulsar, bardzo dziękuję.
Krok po kroku pnąc się w góry,
żeby dojść do dyktatury.
avatar
Ape, serdeczne dzięki.
© 2010-2016 by Creative Media
×