Tekst 12 z 25 ze zbioru: Transformacje
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-02-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3411 |
`stary notes kiwa na mnie oślim rogiem`
napisała Serena w cudnym wierszu pt. `Nocne porządki`
I właśnie ten stary notes (mój stary notes) poczuł sie niedoceniony i smutny.
Toteż czym prędzej, zabrałem się do majsterkowania słowem. Oto skutki.
Mam nadzieję Sereno, że wybaczysz mi, za obecność Twojego natchnienia w moich strofach :)
STARY NOTES
A we mnie stary notes celuje `oślim rogiem`
Kołysząc senne pióro zmazane aż po uszy
Wytrwale drażni zmysły, podsyca wątły ogień
Ożywia z hibernacji, lodową taflę kruszy
Krą trzeszczę, nagle spływam żegnając miłe brzegi
Filary wątłych mostów zabieram na przechadzkę
Rozkwitam modrym nurtem, kreuję nocne ściegi
W powietrznych akrobacjach, szybując szarym gackiem
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam i serdeczności ślę.
jesteś bardzo inteligentną, pełną taktu kobietką, która da się lubić. Czasami (moim zdaniem) bywasz zbyt łagodna i wolisz ugryźć się w język, niż wyrazić co ci leży na sercu.
Gniewać się, za co? Przeciwnie, dziękuję za szczerość, która ze względu na Twoje (opisane wyżej) cechy nie przełożyła się na oceny :)
Przestańmy obawiać się artykułowania własnych odczuć. O tym wszyscy piszemy, a nadal "owijamy w bawełnę" (również oceny).
Nie wiem czy właściwie zinterpretowałem (u Sereny) rolę starego notesu. Mój notes, wprawdzie nie jest stary, ale już dobrze podniszczony. On i jego najmilszy kumpel (mój nadworny długopis), wałęsają się ze mną prawie wszędzie. Nie mogę sobie pozwolić na utratę (może tego najpiękniejszego) wiersza, który drzemie w mojej podświadomości :)
Ten notes samą swoją obecnością sprawia, że stale jestem konfrontowany z myślą o pisaniu.
Hibernacja to czas, kiedy nie mam natchnienia, jestem pusty. Ale ten notes jest wytrwały. Wreszcie kruszy lody. Ożywam wówczas, rozkwitam (twórczo) jak rwąca rzeka na wiosnę i gacek (odmiana nietoperza), który szybuje (nocą) w powietrzu. Miłe brzegi to pewne wewnętrzne lenistwo. Pisanie jest fantastyczną sprawą, ale potrafi wycisnąć z człowieka całą zgromadzoną energię.
Może to zbyt skomplikowane i abstrakcyjne, ale tak to czuję.
Serdeczności