Przejdź do komentarzyMiłopatia
Tekst 142 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-10-31
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1001

nie żeby zaraz szumnie: spleen (brzmi 

jak nazwa ubogiej wersji wyposażeniowej 

samochodu. co nie? Ford Fiesta Spleen Basic 

bez fabrycznego radia i z jedną tylko 

poduszką powietrzną) 


lekkie załamaneczko 

przywiędły kwiat w stojącym na telewizorze 

glinianym wazoniku (na ekranie znów 

rośnie, uwypukla się, rozdyma 

gęba znienawidzonego politykiera 

- ech, nic, tylko potraktować kineskop 

ozdobnym kamieniem, pomaminą pamiątką 

z wycieczki, ostańcem, czy innym 

żlebopiargiem z wydrapanym napisem 

CHĘCINY - i nie byłoby mi żal 

pełnoletniego telewizora 

poza tym może roztrzaskanie 

samsunga z 2001 roku 

zmusiłoiby do kupna nowego 

bycia choć trochę nowoczesnym 

- w końcu nie mieć teraz elsidika 

czy plazmy - to poruta, lamerstwo, 

młodozdziadzienie 

i w ogóle gumofilce wyścielone kiszonką) 


muszę wziąć się w garść. zacisnąć ją 

(może będzie chrup! - pęknie pancerzyk 

rozgniecionej wszy) 


nadciąga - paskudota - listopad, a mi się słyszy 

Walking in a winter wonderland 

refren niestrawnej piosenki 


zima w głowie. mało dzisiejsza 

sprzed nie wiem, ilu lat, ale na pewno 

z przeszłości, dzieciństwa moich dziadków, 

ulepiona z najczystszego kiczu 

pachnąca naftalinową choinką 


tak samo bezbożna, jak wszystkie inne 


a ten cały czas nawija bogonarodowe hasła 

CHĘCINY mu w ryj

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dooobrrreee!
avatar
Dziękiiii :)
© 2010-2016 by Creative Media
×