Autor | |
Gatunek | poradnik |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2020-11-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1749 |
Rowerem po zdrowie i radość życia
Jazda rowerem polecana jest wszystkim tym, którzy kochają ruch na świeżym powietrzu i obcowanie z przyrodą. Rower jest też uniwersalnym środkiem lokomocji. Łatwy w obsłudze i, co tu dużo mówić — tani w eksploatacji. W zatłoczonych miastach pozwala przemieszczać się szybciej, aniżeli samochodem. Daje nam też wielką korzyść: poprawę kondycji i stanu zdrowia. A także, co bardzo ważne, możliwość poznawania okolic, wszak możemy się nim zatrzymywać wszędzie, gdzie tylko mamy ochotę.
Podczas jazdy podnosi się poziom endorfin, w wyniku czego, poprawia się nam samopoczucie, czujemy się radośni. Dotleniony mózg powoduje, że i stres idzie w zapomnienie. Ba, nagle, ni stąd, ni zowąd, pedałując, przychodzą nam do głowy rozwiązania problemów, z którymi borykamy się już od jakiegoś czasu.
Jeżdżąc rowerem regularnie, poczujemy się zdrowsi, pełni energii, a także radośniejsi. Uśmiech na co dzień będzie gościł na naszych twarzach.
Tegoroczna listopadowa aura, jak do tej pory, sprzyja rowerowaniu. Póki jeszcze więc czas, póki śniegiem nie sypie, póki mrozem nie ściska, ten kto kocha jazdę rowerem, w każdej wolnej chwili wskakuje na rower i wykorzystuje ten czas — „póki”.
Wykorzystuję i ja. W przeciągu ostatnich dni objeździłam tutejszą kotlinę. Byłam nawet w tej jej części, na której jeszcze nigdy do tej pory rowerem nie byłam. Trudno było ją zdobyć. Jest stroma. Ale tak mi się spodobała, że pedałowałam tam dwukrotnie.
Jeżdżę tylko po lasach i czasami są takie dni, kiedy wracałam do domu cała strzaskana błotem jak nieboskie stworzenie. Ale mimo wszystko — szczęśliwa.
Wczoraj, kierując się już do domu, w oddali spostrzegłam coś dziwnego. Podjechałam bliżej. Cóż za oryginalny pomnik. Wykonany został przez wędrowców. Spontanicznie. Poinformował mnie inny rowerzysta, który się również mu przyglądał. Ponoć ciągle powiększa swoją objętość. Oprócz różnego rodzaju obuwia, czapek, torebek, skarpetek... nawet biustonosz na nim zawisł.
oceny: bezbłędne / znakomite
Lub na rowerze,
Gdyż tyś nie jest paw!
Jesteś facet-zwierzę!
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Mnie się zdarzało, że coś mi przychodziło do głowy, właśnie podczas rowerowania.
Chociaż jestem bardziej "szosowy", ale w naszej grupie pruję i po stokach oraz lasach. Tak już jest, w grupie fajnie jest.
Jak będę raz jeszcze na tamtym terenie to na pomniku specjalnie dla Ciebie zawieszę jeszcze i mój rower... i uwiecznię. :D
Hardy, wiedziałam, że w Tobie znajdę pełne zrozumienie... ;)
Ja uwielbiam jeździć po lasach i w tygodniu najczęściej jeżdżę sama, i to przed południem. W weekend natomiast, jak już, ruszamy grupą i niekiedy jeździmy drogami rowerowymi, ale tylko niekiedy. Bo tu lasy aż się proszą, aby po nich jeździć. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Ale rozumiem Ciebie, też miałam parę lat przerwy po przeprowadzce. Jednak gdy syn złożył mi nowy rower w prezencie urodzinowym, nie chcąc robić mu przykrości, ruszyłam na próbną jazdę. I to był
ten moment, kiedy znów złapałam rowerowego bakcyla.
Spróbuj znaleźć klucz od rowerowni, a nuż u Ciebie będzie podobnie? ;)
Ja mam zielono-czarny. Akurat wróciłam z wycieczki rowerowej, wypedałowałam 42 km... I jak zwykle jestem szczęśliwa, bo to bardzo kocham. To moje życie. :)
Wielu Polaków należało do partii, takie były czasy. Ale to wcale nie znaczy, że wszyscy byli złymi ludźmi.
Tych złych teraz więcej widać... mimo że demokracja, mimo że kościoły na oścież pootwierane, a ludzie stali się podlejsi.
ze mi dobrze z tym
nie jestem
a zbłendem
ja - moje błendy
som moje najjjmojszejsze moje błedy