Tekst 87 z 245 ze zbioru: Zielone lustro
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-01-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1216 |
zabrałem cię na poligon
pola pełne piachu
porośnięte gęstym wrzosem
drogi polne a my boso
szukamy uśmiechów
zabrałem cię na spacer
w malinowy sposób
ręce do góry
przegonimy chmury
niech słońce zaświeci jaśniej
moja gwiazdo
muchomor czerwony
w białe kropki nakropiony
uśmiechasz się do mnie
pachniesz miętą
wyciągam dłonie miłośc płonie
we włosy wplatam wrzosy
wiatr niesiesie wspomnienia
łyk wina patykiem pisanego
znalazłem pióro będę indianinem
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo serdecznie :)
oceny: bardzo dobre / dobre