Pandemia czy propaganda ?

Pod każdym względem obecna sytuacja nie odbiega od poprzednich lat – tak twierdzą badacze tematu.

Ilość zachorowań jest nawet znacznie mniejsza niż normalnie w sezonie grypowym.

Ilość zgonów z powodu grypy podobnież też bywała większa i to znacząco.

Oczywiście przebieg choroby może okazać się ciężki, co działa na wyobraźnię .

Zachodzi jednak podstawowe pytanie – kiedy można nazwać grypę epidemią ?

Jaka musi być ilość zgonów ( tych prawdziwych) i jaka ilość osób chorych? Oto  pytanie, które pomoże otworzyć oczy, gdy porówna się zestawienia z latami poprzednimi.

Od siebie mogę tylko dodać, że przyłapałem wielokrotnie media na propagandzie ,,covidowej ,, i z prawdziwym bólem patrzę na ogromne ograniczenia .

Najbardziej bulwersujące jest zamykanie służby zdrowia oraz szkół, a godzina policyjna w niektórych krajach dosłownie przeraża.

To co jeszcze jest trudne dla mnie do przełknięcia to dość powszechna akceptacja tego stanu rzeczy -,takie mentalne dopasowanie się.  Niewielu dostrzega wręcz groteskowy stan rzeczy z symbolicznymi już maseczkami.

Szczepionki !!!!!! Krzysztof K. i nie tylko. Nie mogę o tym pisać, taką mam złość na tą powszechną wiarę oraz niezwykłe przebiegłą kampanię ogłupiania......

Perspektywa

Podobnież nie wrócimy już do stanu sprzed ,,pandemii,,-tak mowi minister zdrowia -......Ciekawe co miał na myśli ?

Czyli  król nagi - jeszcze przez długi czas będzie łaził ze swymi klejnotami na wierzchu, ubliżając intelektualnej godności narodu. Ciekawe tylko, kiedy owe dziecko przemówi – a może i nim też zajęli -przebiegli krawcy. .....