Przejdź do komentarzyWYBUDZONY PIANIEM WRONY
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-04-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń841

WYBUDZONY PIANIEM WRONY


wiosna w negliżu - znaczy goła!

po raz kolejny bierze kąpiel

deszczówka cieszy się swobodą

a ja deszczówką i że piątek


przestrzeń zajęta strach się mieszać

z prędkością jet-ów jak pociski

śmigają rozkochane śmieszki

cóż za uciecha gdy świat śliski


zerkam spod grzyba bębnią krople

nos odurzony słuch zawiany

i jak co roku Miły Stwórco

tracę kontrolę nad zmysłami





  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tracę kontrolę nad zmysłami -
Nos odurzony, słuch zawiany -
I nie panuję nad umysłem;
Choć wszyscy-ście posnęli,
Ja z wami też ciut przysnę.

Słusznie! Mimo, że nikomu /tam u was czy tutaj u nas/ NIE DO ŚMIECHU, nie możesz wiecznie stać na baczność /i oczy dookoła głowy/.

Niech wszyscy śpią, by nie spał ktoś!
avatar
Bardzo lekko - jak na Martina -
Ale-- ma ten swój -styl .

Gdy byłby wiersz
I odgadnąć czyj- by trzeba
To najpierw bym
Że Janko bo on zawsze
Jakiś Franek albo Gienia

Potem byłby Martin
Ze swym łamanym słowem
Albo frazą
Co się rymuje ale jakoś
Kreci się po kamieniach kołem
Lecz pasuje
Choć właśnie po Martinowsku
Jak piec gruchocze :-)

Pozdrowienia .
avatar
Nastrojowo, sugestywnie. Pod ciężarem egzystencji ukrywa się duża wrażliwość.
Przestrzeń zajęta, strach się mieszać. Ale, jeśli już, to z dużą klasą.
avatar
Bardzo mi się podoba tytuł. Może nie powinienem oceniać, ale, co mi tam.
avatar
Czytam swą opinię - oczywiście jest pozytywna choc nieco przewrotna - proszę więc źle mnie nie zrozumieć.
avatar
Dziwię się, że ktokolwiek czyta moją "martinowską" klasykę, toteż cieszy mnie każdy zabłąkany turysta.

Dziękuję obu Paniom i Tobie Rozarze :)

Serdeczności
avatar
zerkam spod grzyba- hahahahahahhahaha
© 2010-2016 by Creative Media
×