Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-04-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1060 |
z dzisiejszych przemyśleń: słowo szkielet nie powinno
być, przynajmniej w moim mniemaniu,
tym samym, co kościec.
wręcz konieczne jest rozgraniczenie:
na słowo oznaczające to, co porozkładowe,
pozostałości, artefakty istoty
— i wspomniany kościec, który ma każdy z nas
i bez którego byłby — dosłownie — mięczakiem,
kupą bebesząt i mięsiwa, rozdeptanym kotletem.
szkielet — to personifikacja zdechu. tańcująca.
coś, co krzyczy, bezgłośnie, pod ziemią,
smutno-radosna postać przeżuta i wydalona
przez masakrator. zwierzątko wyklute
w szatkownicy.
kolejne myśliwo, z godzin przedpołudniowych:
mam w sobie szkielet rośliny.
zastanawiam się, jakiej.
może to salsefia, inaczej: kozibród porolistny,
wężymord czarny korzeń
(zabawne nazwy, jakby kryły się pod nimi
patolskie i toksyczne diabłorosty, uprawiane
na dnie piekła przez lucyferów-ogrodników),
parasolnik, albo nieco schwaściałe zioło
o rozłożystych, porośniętych kolcami liściach
(ususzysz jeden, zrobisz skręta
- i poczujesz jak wnikam, rozchodzę się w tobie
niczym papierowy żwir wrzucony do strumyka)
oceny: bezbłędne / znakomite
Szkielet - to coś, co nawet w stanie mumufikacji i krańcowego rozpadu pozostanie istotą konstrukcji.
Reasumując: kościec - to tkanka żywa, szkielet - to to, co przetrzyma napór tysiącleci
A co do szkieletu - istnieją domy szkieletowe, o konstrukcji szkieletowej. Może być szkielet statku. Jednak... podtrzymuję, to napisałem.
Dryfować na fali w ogonie za kimś jest dużo łatwiej, ale ni chwały, ni sławy nikomu nie przynosi, choćby pękł
Czym jest parasolnik w Polsce? Stojakiem na parasolki.
Gra wszystkich tych znaczeń przydaje lirycznemu "ja" kruchej - i iluzorycznej - wyjątkowości.
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".
/"Biblia" - "Księga Rodzaju" 3:19/