Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-05-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 801 |
Niebo bezchmurne daj mi, o Boże!
Ciszę przed burzą i światło w mroku.
Podaj mi rękę, gdy będzie gorzej
A świat się zmniejszy w optyce lotu.
Grzechy mi odpuść, kar nie nakładaj!
Wybij mi z głowy kamienne myśli.
Ciało zachowaj, duszy nie smagaj,
Daj sen o życiu, który się ziści.
Niech dzwon zabije i mnie zatrzyma,
Kiedy coś mówisz, a ja nie słucham,
Bo po drabinie ciągle się wspinam.
I jestem ślepa, i jestem głucha...
Otrzyj łzy z powiek, utul jak dziecko,
Gdy świat mnie zrani, złamie jak trzcinę.
Chociaż mój wierszyk brzmi staroświecko,
wyglądam tylko na literacinę,
Spróbuję spisać wszystko od serca:
Czego się boję, co mnie przeraża.
Na pewno wtedy dowiem się więcej,
O sobie samej i o wyrazach.
Może to będzie ostatni akord,
Którym wypełnię swe przeznaczenie.
Na razie czekam na podpowiedzi,
Do usłyszenia, Twoje stworzenie!