Tekst 119 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-05-12 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 984 |
Górnik
Górnik głową otuloną kaskiem z lampą światła
I choćbym był atletą to nie udźwignie ciężaru
Kilometr skał bagażu jaki kopalnia splotła
I przytłacza istotę w maleńki pyłek oparu
Tu pod ziemią myśli o słońcu, o władcy nieba
I o ludziach - jakim szczęściem ściele się prosta droga
W rodzinach, w kościołach, w radosnych spotkaniach szkraba
Z oglądania w przyrodzie przechadzającego się Boga
Szczęść Boże! Powitanie braci górniczej w wierze
I jest w tym bezgraniczne zaufanie Opatrzności
Że po szychcie, winda szybu ku światłu wywiezie
Kolejny raz w otwarte ramiona Bożej Miłości