Obraz niesłychanie prosty i sugestywny, trafiający do serca.
Kiedyś byłoby inaczej, a teraz tak sobie z koniecznym winnym wspomaganiem:)

Ja tylko na wspomagaczach:)

Jeżeli na codziennej flaszce

(patrz źródło tytułowego zadowolenia)

/i innych papieroskach, dymkach i tzw. ścieżkach/

NIE WIESZ, gdzie jest wschód a gdzie zachód,

to dokąd - i po co? - zmierzają twoje splątane nogi

???

Gdyby ta x-milionowa rzesza miłośników wspomagaczy czytała cokolwiek /oprócz nazw używek/, jako ludzkość już od tysiącleci
żylibyśmy

W S Z Y S C Y

na W-pach Szczęśliwych /i Zadowolonych/

żal ściska od środka
poznać mogłem ciebie o kilka lat wcześniej

(patrz w tekście przyczyna tęsknego żalu)

Potem rozstaniemy się zachwyceni raczej chyba wspólnym piciem.

(vide nieuchronne fiasko takich damsko-męskich zbliżeń - i kolejny o poranku katzenjammer)