Tekst 21 z 87 ze zbioru: Różne
Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-07-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 826 |
Znikają morwy w naszym mieście. Liście ma ładne, błyszczące, ale co zrobić z owocami przypominającymi jeżyny rozgniecione butami przechodniów..Moc opadłych przejrzałych owoców, nie do ogarnięcia. Oj, obrodziły w tym roku wyjątkowo.
Ptasich amatorów na te owocki coraz mniej, leżą więc pod drzewem maleńkie grona czarnych kuleczek brudzące sokiem płyty chodnikowe. Niewiele osób wie, jak można skorzystać z dobrodziejstw tej rośliny.
Ciekawa jestem, czy ktoś zrywa owoce morwy czarnej na przetwory?
Teraz biała morwa jest stosowana jako parafarmaceutyk obniżający poziom cukru we krwi w glikemii typu B.
Konfitury z czarnej morwy bardzo słodkie były specjalnością rosyjskich gospodyń [sprzed rewolucji]. Specjalnie podawane w miniaturowych czareczkach i zajadane przy pomocy jeszcze mniejszych [niemal lalczynych] do mocnej, gorzkiej czarnej herbaty z samowara.
U siebie jakoś krzewów morwy nie widzę. Z wyjątkiem tej "aptecznej" :)
Serdecznie :)
Dziękuję za zamieszczenie ciekawostek.
O tych konfiturach rosyjskich gospodyń nie wiedziałam, tak jak o firmie Herbewo.
Biała morwa podobno jest mrozoodporna i pewnie dlatego znana bardziej.
Co ciekawe, że wykorzystuje się liście, owoce i korę.
oceny: bezbłędne / znakomite