Tekst 255 z 255 ze zbioru: miszmasz
Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | utwór dramatyczny |
Data dodania | 2021-12-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 951 |
~~
Ponoć dobro publiczne - pro publico bono,
winno wypływać z serca i rozumnej wiedzy.
Tymczasem gnidy dworskie - partyjni koledzy,
posłuszni są wytycznym, jakie przedstawiono ..
Tak nasi przedstawiciele .. wybrańcy narodu
zachowują się w Sejmie, by nie odczuć głodu
z braku miejsc na listach kolejnych wyborów ..
Wyborca musi dostrzec ten ich brak honoru ..!!!
~~
- synowie Rzeczpospolitej;
moralnie zgniłym mitem
tłumaczą swoje czyny ..
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Tylko kiedyś "wybrańców"
za ludzi krzywdy przyskrzynić.
W dwóch wersach masz inną liczbę zgłosek i przesunięte średniówki, co zaburza rytm czytania (zwłaszcza w pierwszym z wymienionych. W tym drugim nie razi). Można to łatwo poprawić, np.:
"Tak ci przedstawiciele - wybrańcy narodu",
"z braku miejsca na listach kolejnych wyborów...".
Puenta (jak dla mnie) jest zbyt dosłowna, propagandowa. Lepiej oddziaływuje zwrócenie się do wyborcy w formie:
"Wyborco, czy dostrzegasz ten ich brak honoru?"