Przejdź do komentarzyOwakie
Tekst 206 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2022-01-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń721

wyznanie Zamlechitów jest doprawdy dziwne. 

ta ich wiara w konieczność omodlenia zwłok. 

tak: obgadania ich, od stóp do głów, 

święconymi słowami. 


swoisty plecak spakowany w zaświaty. dbają, aby 

niczego w nim nie zabrakło. rulonik papirusu z 

zapisaną modlitwą nie wystarcza. ciało trzeba 

dokładnie i z bliska okadzić. oddechem. 

osapać słowami skierowanymi do bóstw 

(inaczej te się obrażą, drogi zmarły będzie 

miał przewalone w życiu wiecznym). 


szalone i paskudne jest 

płacenie ciężkich pieniędzy 

jedynemu w Polsce zamlechickiemu 

żałobnikowi-zmawiaczowi 

który nie brzydzi się zwłok w stanie rozkładu 

za odpowiednią sumę jest w stanie szeptać 

(przy nich, do nich, w nie!) 

choćby i całą noc. 


każdego ze swoich muszą pokryć w ten sposób. 

nie ma znaczenia, w jakim stanie jest ciało. 

nakazy religijne nie przewidują odstępstw. 


dziewczynka rozjechana przez kamaza? 

może to i lepiej. o, aż jej jelita wyrwało. 

nogi — całkiem rozdarte. będzie się gadać w głąb 

nasączy się ją modlitwami od środka. 


samobójca spadły z ósmego piętra? trzeba się 

nachylić nad roztrzaskaną czaszką. 

powiedzieć święty tekst. w rozpadlinę. 


absurd? mało powiedziane! moim zdaniem 

jeśli już tak chcą zaopatrywać swoich zmarłych 

w (ochronną) magię — powinni chować ich 

dwóch w jednej trumnie, szczelnie owiniętych 

jednym całunem.  bo samotność to w pewnym 

sensie piekło. szara galareta polana 

roztopioną margaryną. fuj. 


tak sobie wymyśliłem: że z drugą osobą 

byłoby przyjemniej gnić. 

osobiście — jeśli już — preferowałbym panie. 

jakieś chętne? 


(edit: może być nawet mumia kota. znaczy... kotki) 


(edit II: choć nie jestem Zamlechitą 

może ktoś się zlituje i powie parę miłych 

albo mistycznych słówek 

nad moim ciałem? może być teraz, za życia. 

na przykład: tequila. albo tiramisu. 

tak: tiramisu ma w sobie moc, magię! 

jeśli już iść w ciemność — to właśnie otulonym 

ciepłem tak energetycznego wyrazu. tylko nie 

bluzgajcie, na przykład harówa, korpo, borowanie. 

bo jeszcze powrócę jako zły duch 

i dopiero będzie!).

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To dlatego tak nas wszystkich kusi czysta jak łza pięciominutowa śmierć w stylu Martina Edena

i ten jego jakżeż kameralny pogrzeb na cichym bezbrzeżnym otwartym oceanie
© 2010-2016 by Creative Media
×