w kraju co raz więcej nacji

słychać z informacji

czy wystarczy chleba

wokół susza nie obrodzi ziemia

będzie drogo będzie zima

chłodno w środku z nadzieją

mimo lęku przed sobą

prośmy Stwórcę o wszystko

by przetrwać doczekać wiosny

utopić marzannę inne zabobony

wierzę bom ochrzczony

sponiewierany przez kowida

sponiewierany przez putlera

wojna frajera czas zagłady

my się nie damy

dobrze znosimy ból istnienia

my ze stali proletariat solą ziemi

strzelaj jestem goły wesoły

lecz gotowy by przetrwać

zabijesz mnie tylko raz

wróci po ciebie siła

poznasz cierpienie

w sercu z kamienia

budujesz świat

zgrozy zgorszenie

wychodzi ci to dobrze

trafiłeś lecz

to nie mój czas by umrzeć