Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-05-18 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 481 |
ech Violo violino
cudna wiolonczelo znów czarujesz kształtem
palcami więc muskam czar bioder wysmukłych
gorących i gładkich
gryf lekko ujmuję pieszcząc struny drżące
z twoich włosów miedzianych splecionych tysiąca
splatałem do rana a ty tylko drżałaś
z pokorą znosiłaś chciwe dłonie moje
cierpliwie czekając kiedy cię nastroję
znienacka potrącam naprężone spięte
srebrzyste arpeggio wybrzmiewa w noc śmiechem
wśród echa dzwoneczków wraz z tobą wibruję
i pewnie bez trwogi smyk garścią ujmuję
błyszczący poświatą świeżej kalafonii
niech zabrzmi muzyka niech ciszę rozgoni
uciąłem od ucha a świat się zasłuchał i w krąg zawirował
do tańca natychmiast ruszyła podłoga
z początku kawałek dostojny wolniutki
nim dotknę zgadujesz i znasz moje nutki
wpierw w górę oktawę i na dół o kwintę
wibruję wraz z tobą przyciągam na chwilkę
i nagle spod piersi wtóruję ci śpiewem
i w tańcu zatracam trzymając w ramionach
ty wznosisz melodię za chwilę spełniona
aż cisza się nagle tych kwileń przelękła
jęknęłaś załkałaś jakby struna pękła
omsknęła się ręka
i strugą gorącą w twoje wnętrze tryskam
to serce rozprysło w okruchach jak kryształ
samotnie w kąciku podśpiewuję solo
gdzie jesteś Violino tak tęsknię
och Violo!