Przejdź do komentarzyMobbingowy wir
Tekst 36 z 41 ze zbioru: 2022
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2022-10-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń508

kiedy jeszcze miał siłę płakać

łzy dodawały mu paradoksalnej  siły  łagodnie je ocierał

aż do skroni  jakby chciał je wepchnąć do  mózgu ucha by nie myśleć nie słyszeć nie czuć tego gówna

reszta wydzieliny  spływała do gardła

kumple   mówili  mu że to nie  jest wstyd   to dobry znak organizm się oczyszcza

wszystko zmieniło się  trzeciego pażdziernika gdy    małe łezki  rozbijały się o jego   usta

otwierał je jak snięta ryba


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Smutno u Ciebie Aneto.

Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
Dzięki bardzo. Pozdro.
© 2010-2016 by Creative Media
×