Przejdź do komentarzyPróba generalna przed wybuchem entuzjazmu
Tekst 85 z 89 ze zbioru: Zrzędzian
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2022-10-12
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń604

Chodzą słuchy, że znajdujemy się blisko porozumienia. Tyle że słuchy milczą, kto z kim chce się wiązać na „chwilowe stałe”, a kogo nie bardzo wiadomo, jak namówić do zgody. Raz wieść gminna głosi, że partie ustaliły co łączy, a co je dzieli. W trakcie mityngów i międzypartyjnych konferencji doszło do pogodzenia, zbratania, chóralnych śpiewów z przytupami, po chwili jednak okazało się, że aplauz był przedwczesny, bardzo wstępny i obwarowany dużymi obiekcjami, a za następną chwilę wyszło, że porozumienie zostało odwołane, bo część opozycji zrobiła sobie niedobrze: zabrała szpadelki i poszła lepić babki do piaskownicy obok.

*

Nie od dziś wiadomo, że pobieranie mojej, twojej, naszej forsy i wydawanie jej bez sensu, jest głównym obowiązkiem partii. Oczywiście, oprócz pilnowania krzeseł i zwoływania telewizyjnych konferencji po to, by mogły oznajmić, że nie mają nic do powiedzenia. I tu rodzi się pytanie: dlaczego nie mogą się dogadać? Odpowiadam: gdyż istnieje wesoły kociołek do tarzania się w smole; obyczajowy śmietnik stał się ich naturalnym, partyjnym środowiskiem. No i z tego powodu, że ich przedstawiciele chcą być naczelnymi wodzami, a żaden z nich nie pragnie być statystą dźwigającym halabardę przywódcy ugrupowania leżącego najbliżej.

*

Żadna z obwąchujących się stron nie rozumie tej podstawowej idei, że służy narodowi, a nie sobie. Nie została powołana do obrony swoich interesów, ale uzasadnieniem jej bytu jest dbanie o kraj. Żadna z nich nie bierze pod uwagę, że kryzysowa sytuacja, nieustanna bijatyka na nierozważne słowa, zaostrzanie wzajemnej wymiany oskarżeń, może przybrać postać niekontrolowanego wybuchu, którego już nikt nie powstrzyma.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"Żadna z obwąchujących się stron nie rozumie tej podstawowej idei, że służy narodowi, a nie sobie. Nie została powołana do obrony swoich interesów, ale uzasadnieniem jej bytu jest dbanie o kraj."
Coś Ci się chyba pomyliło:
1. Nikt żadnej partii nie powołał. One się tworzą same.
2. Czy ktoś gdzieś zapisał, że jakaś partia "służy narodowi, a nie sobie"?
Zacząłeś dobrze, ale w końcówce zapomniałeś, w jakim kraju żyjesz.
© 2010-2016 by Creative Media
×