Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-10-15 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 582 |
Na białej kartce,
koślawy szkic został,
tylko.
Ktoś narysował.
Kiedy?
Jak dla mnie, przed chwilką.
A kto? Widziałeś?
Tak. Siedziałem obok,
żwawej rączki z kredką.
Rysowało,
lecz już na wietrznej kartce
dokończy całość.
Dziwnie prawisz.
Na wietrznej przez: er zet
czy przez czy?
Daj spokój mi.
Mam mętlik w głowie.
Nie wiem, nie powiem.
Jestem tylko,
przytulanką na grobie.
oceny: bezbłędne / znakomite
otwarta na wszelkie eksperymenty - także formalne -
bogata NA BOGATO
Twórczość przez T
i do k o g o?
nad tą świeżo usypaną mogiłką
zwraca się, pytając:
Kiedy?
A kto? Widziałeś?
Na "wietrznej" przez er zet
czy przez "cz"?
(patrz tekst)
Czym w wielkiej Literaturze są głęboko przemyślane celowe niedopowiedzenia? Czemu służą?
dlaczego
w tym nadgrobnym dialogu m u s i paść pytanie o pisownię??
I kto stawia pytania?
A kto na nie odpowiada z mętlikiem w głowie?
Przestrzeń /wraz z postaciami/ może być dosłownie literalnie i drobiazgowo, kąt po kącie /i twarz po twarzy/ zewidencjonowana i opisana,
ale
czy to o to chodzi w Sztuce Słowa zwanej Poezją?
Pozdrawiam