Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2023-02-28 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 390 |
Milczeć, nie milczeć,
sam już nie wiem,
czy skończę w piekle,
a jeśli… w niebie.
Ha ha. W niebie?
Zważać muszę, co nawijam do siebie.
Sumienie przecież nie milczy wcale,
umysł duszny ponagla nawet.
I cóż mi z tego, że piewcą będę.
To wszakże marność, tak niewiele,
gdy potok słów, tylko brzmieniem.
Gdy na wędrówce, co w nocy ja wyśnił,
śladów głębokich, mało ujrzałem,
a dużo płytkich,
kałuż brudnych, śmieci plugawych.
A któż je zostawił? – pytam sam siebie.
Spętany głupcze!
Nie wiesz?
*
Choć białą łódkę,
ugniotę z papieru.
Oczyści bagno z bardzo wielu.
Popłynie przeze mnie,
zacznę od nowa.
A jeśli utonie w pustych słowach?