Przejdź do komentarzypragniemy porwania węzłów
Tekst 193 z 243 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-07-28
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń370

ona spragniona jak wędrowiec wody

jak spieczona ziemia latem deszczu


niech spadnie deszcz

niech popada tu i tam


przy tobie czuję się dobrze bawić się chcę

jesteśmy sami w sobie oko w oko

porwij mnie tłoczno na parkiecie


na zawsze pozostaną dwa ogniwa

na supeł zwiąże nikt nie rozwiąże


porwij mnie porwij mnie

trzeszczy parkiet ciągle tłoczno

szukam różnic pomiędzy nami

nie znajduję ale to fajniejsze

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×