Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2024-03-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 278 |
22 marca obchodzimy Światowy Dzień Wody
…a na nas nie miał wpływu
wpływ księżycowych pływów.
Może to działa na morze
i w oceanie się wzmoże.
Szczęściem – w Grabowej (to rzeka),
na pływy nikt nie narzeka.
Nie trzeba się wejścia zarzekać
i praw do kąpieli się zrzekać.
Kiedyś, we wsi Przybrodzie,
spłynął nam sok po brodzie…
lecz wpierw znaleźlim bród,
by przejść tę rzekę w bród.
Skąd sok? (Fakt, dobry był dla nas).
Z owocu – zwą go ananas,
Gdy zje go wiejski ananas –
gieroj wśród swoich. A na nas
wisus nie zrobił wrażenia –
słabe miał pole rażenia…
Wioska – nie wzbudza zrażenia –
plener zapiera z wrażenia
aż dech. Po wyjściu z wód
do sklepu śmiały zwód.
Pech! – Brak był ognistych wód.
Kupilim więc ananas.
Powrotu czas był dla nas,
choć sok zostawił brud
w zaroście męskich bród.
Ponownie przeszlim bród…
i stał się cud – od wód,
choć żarcia zjedlim w bród,
zmył cały się brud z bród…
czyściochy wyszlim z wód.
Tak woda rozcięła za nas
gordyjski węzeł – ambaras –
czy zbrudził nas ananas,
czy sok, co spłynął na nas.
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo podoba mi się używanie słów typu "znaleźlim", bowiem w mojej rodzinnej wiosce do dzisiaj używają takich zwrotów, a wielu uchodźców do stolicy po kilkudziesięciu latach nadal ich używa.
do niego Alzheimer nie przychodzi ;)
Czasem lubię się pobawić mową polską, wieloznacznością i jej zapisem. Tu - dodatkowo wykorzystałem gwarę.