Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-03-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2828 |
Łgał poeta, który tchnął w swoje wiersze zefir nadziei
o wiosennym przebudzeniu.
Łże fenolog, rozprawiając o kiełkowaniu, kwitnieniu
i wreszcie owocowaniu.
Łgał Vivaldi, tworząc wielką symfonię
o czterech porach roku.
Łżą wszyscy ci niewspomniani,
a którzy snują opowieści o regenerujących kąpielach
w promieniach wiosennego słońca.
Już zbyt wiele pseudo wiosen przesiąkałam
mżawką tych kłamstw.
Ale tym razem nie uwierzę.
Przebiśniegi, pierwiosnki, krokusy nie wyłonią się
spod zmarzniętej ziemi.
Pomimo zapewnień, że pojawić się muszą.
Promienie słońca nie zajrzą
do ciemnego mieszkania.
Pomimo obietnic, że ogrzeją każdy,
nawet najchłodniejszy kąt.
Dlatego proszę - przestańcie kłamać!
Pragnę w spokoju wydzierać
kolejne kartki z kalendarza życia,
aż po tę ostatnią.
Bez przekwitających tęsknot i nadziei,
jedynie czasem wyglądając
zza krat zimowego snu...
oceny: bezbłędne / znakomite
Ale sądzę, że to jest tylko przypadkowe potknięcie, dlatego ocenę za poprawność językową wystawiłem najwyższą.
oceny: bezbłędne / znakomite
Dla mnie liczy się to, co czuję czytając wiersz i nie ważne czy przecinków jest za dużo czy za mało,
Liczy się treść. Resztę zostawiam ekspertom :)
A wiersz trafia do mnie w cale.
Jest się na czym zastanowić, i dlatego pięknie gratuluję talentu !
oceny: bezbłędne / znakomite
to, inny rozmiar Świata.
to, inny format Egzystowania.
to, inny cal Trwania.
po prostu,
to, inny rozmiar... poetyckiego Nakrycia.
nostalgiczne,
mimo to,
porywające.
zdumiewające,
fascynujące...
proszę Pana,tak.
dopowiem;
tu,
nie o Noty idzie.
akurat tu,
o Życie idzie...
pokazę Pani moją Sztuczkę...
medicus , 2012-03-23 15:14
oceny: bezbłędne / znakomite
Poezja nie łże, poezja jest spowiedzią duszy, nie zawsze świadomą. Twoja poezja jest szczera i uważam, że to jeden z jej największych walorów. A wiersz znakomity.
...
a oto... Ona, w calej Krasie swej
to nie jest, żaden Komentarz.
to nie jest, żadna Gloryfikacja,
to jest, po prostu Rekomendacja.
moge?
proszę?
-jak w koncowych /dwoch/ miesiacach, tamtego Roku,
sprzątałem/pierwszy raz w zyciu swym, fizycznie, niestety popracowalem/ / swoje wiejskie,acz przepiekne osiedle,
to tak niekiedy dumałem;
- gdyby z kazdej klatki/wiecejj jak dekada, tu ich jest/daliby mi po papierosie,
to me szczescie, przekaraczaloby wszelkoe Granice.
i co?
kiedy tak se rozmyslalem,
to w pewnym momencie trwożnie zauazylem,
że...
papieros,y?
przestali na pozdrowienia me odpowiadać.
powstala idiotyczna sytuacja, porownywalana z tą tu, tutaj.
uznali mnie za Wariata.
-jak spolecznie?
-po 7 godzin dziennie, i na kolanach?
- to musi byc chory, albo nawet i Omyleniec.
ps.
wzruszyelm sie pani Wierszem.
pamieta Pani moje te slowa, z zeszlej nocy,
ktore Pani kupila nawet?
tak?
Pani poezja, jest doznawana
Pani?
Pani jest od Pisania,
a nie,
od, Odwzajemniania,
od, w pas Klaniania,
czyli przelajowo mowiac,
od Komentowania
przestamcie?
pierwsze
poslyszane,
Slowo,
wypowiedziane,
dyktatem... Zażyłości?
ps.
koniec.
"ps"?
to
taka,
Gra
Słów,
Wyrazem,
Zdaniami,
Sekwencją...
owa Gra,
to
Pasja
moja.
dz
milej
nocy,
young
Poetry
też
Pasja,
"obca"
zupelnie
mi,
ale
też...
moja.
Kobieta?
jest
Piękna,
z
Urzędu...
ps.
dość.
zza krat zimowego snu...
rewelacyjne.
wyprosilem Zayedy, i jakos ten Zeszyt.
poslucha Pani.
prosze...
-aha.
to dla Pieska jeszcze, wezme moze cos...
moze
ten kawalek, o tej,
Kaszanki, poprosil Pan, na Stanowisku.
- to co "pan" beirze, tylko szybko, bo jak Szef zobaczy, to dopiero bede miala...
- papierosy,
Gale,
i wezme kawalek, tez tej
Kaszanki,zachrypialem, prawie jak "Wilczur".
epilozek.
-ten Znachor?, prosze żebraka Pana,
-niekoniecznie, modra i mądra Pani
od jakiegoś czasu mniej piszę, zwyczajnie nie mam na to czasu, ale jak tylko znajduję chwilę, powracam do mojej pasji:) najważniejsze to mieć pasje, robić to, co się lubi, mimo, iż ta pasja różnie jest odbierana i nie zawsze znajduje swoich amatorów. Ale rozwija się ją przede wszystkim dla siebie, a jak znajdzie się ktoś, kto tą pasję podziela...
to odnoszę wrażenie, że wiosenne promyki zaczynają się przedzierać do samego wnętrza duszy... i mam chęć przebudzić się z zimowego snu, choć na moment:)
Są takie chwile w życiu, że radość puka do drzwi. Są to tylko chwile... a jednak momenty, dla których warto budzić się każdego dnia rano:)
Może jednak nie kłamali? :)
Pozdrawiam serdecznie;)
"na żywo", co tez, nie jest wielką tajemnicą ,
potwierdza -
jedynie Siłę, "potworną", "makabryczną" Siłę... Piszącego Ją Wnętrza.
jesli mozna, to ta Pora dopiero napisze u Pani,
Gdzies,
moje porownanie,
warsztatu poetyckiego, z warsztatem pilkarskiego trenera.
mozna bedzie?
pod jednym warunkiem,
tzn. jak W TEN CZAS bede mial co PALIĆ.
to Palenie, to Pasja Pasji.
milego dnia niecodzienna Myslicielko
nie moze byc Niweczą puszczone"
no to do dziela...
"od jakiegoś czasu mniej piszę, zwyczajnie nie mam na to czasu/-/"
zagnala mnie "tym", do Rogu klopotliwego?
niekoniecznie.
od-rogowo zademonstruje ludowe Przyslowiewięc
Jakość...
nie Ilość
a nie daj Boze, Satyryk jaki,
ma slabszy reakcji Czas,
to niechaj
bierze Kobiałkę,
i na Grzyby wędruje,
nawet
dzisiejsze,
polowo-lutowe.
Ktos poczuwa sie dreczony,
to niech szeregiem takim oto zapytan sie broni...
- ktora Godzina?
- wzgledna dzis Pogoda...
- a`propos, a jak sie miewa panska Rodzina?
moge?
dziwne...
u Pani azi a moze i u Pani,
ową Zagdke noca zadalem.
nie moge jej jednak znalezc.
przepraszam,
aha.
o pewnym Wodzu tam sie rozchodzilo.
dz
jak wybrnac z niego?
moze tak...
jak sie dwoma Frontami -
Miłuje, Rozkoszuje,
to pozniej, stylem poznego Zablockiego,po prostu się -
Kompromituje, Dołuje.
pod Azowym "Jezusem" Ją Odnalazlem.
a o to i Ona...
0 -anelehd, 13 godz. temu (23:58)
na rozmiekczenie, mam Zagadkę.
można?
w latach 81- 83 gralem w szachy korespondencyjne,
z Kimś.
przyszlosc dopiero miala pokazac,
iz "z nie byle" Kimś
podpowiedz...
cztery Ugrupowania, wlasciwie.
no...
porywem, pieć, niech bedzie.
z kim?
z jakim Leaderem?
ps.
wspomnienie...
w tamytym Czasie,
Telefon byl?
byl u Soltysa, na Korbkę, na jedna Wioskę.
Internetu, nie bylo, chyba.
maszyny do pisania, byly?
byly, reglemntoiwane, klodką nawet, po biurach zamykane.
a papier toaletowy, byl?
musial byc...
ouuuu.
byl, dla Wybranych, dla odpowiednio Umocowanych.
itd, ito.,
pani Michaszko.
prosze o darowanie, smialosci mej.
dz
ktorego Pisarz nie ma, i nigdy nie mial.
to tyle.
no tak, jakość, ilość nie ma większego znaczenia:)
dziękuję;)
oceny: bezbłędne / znakomite
Liryczna "ja" jest j e d y n ą /poza papieżem/ na świecie istotą, która posiadła Dar Nieomylności