Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2024-02-06 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 242 |
Jesien nastraja. A zima jeszcze bardziej.
Kojarzy wam sie z bibliotekami? Dla młodzieży - to takie miejsce gdzie papierowe książki stoją na regałach. Księgarnie już pewnie bardziej. Przeglądam kilka półek dla dzieci i dostrzegam, z pewnym dystansem, znaki czasu. Ewolucję pojęć, przesunięcie znaczeń... Smoki przez lata będące potworami o potężnej mocy stają się śmieszne, porozumiewawczo mrugają okiem, chichoczą i to nie przed zjedzeniem ofiary. Najchętniej opisywane i ukazywane są te w wersji pomniejszonej, żeby nie powiedzieć kieszonkowej... Coś co było a nie jest...
Elfy...ba! Pamiętacie skrzaciki z lasu? Domowe gnomy ,które co najwyżej koniom złośliwie grzywy zaplotły...Elfy w naszej kulturze słabiej opisywane to grubaski ze skrzydłami na obrazkach co jakiś czas z latarenką. Biorę do ręki książeczkę bo błysnęło mi to słowo - `Elfi...miecz`. Postać na ilustracji tnie wielkim orężem, no tak. Bitwa elfów, zimne spojrzenia, wyniosłość prawie, już nie chichoty i błyskanie światełkami , błyskanie śmiercią w oczy i potęga. U Sapkowskiego zemsta, u Tolkiena etos, u Pratchetta prawie nieznane szaleństwo w elfich oczach.
I to wszystko w naszym lesie? Zamiast świetlikowych grubasków?
Na to wszystko w jednym poważnym
miejscu słyszę opowieść o standardach, o tym jak to w domu jest zwyczajowy bałagan i `odsprzatujemy` miejsca bo goście idą , żeby gdzieś był porządek...
Cóż tak zawsze było fakt , tyle tylko że bałagan nie był stanem, a zdarzeniem, które należało wyprostować jak najszybciej, posprzątać `na wieczór`, zetrzeć plamę, odczyścić, poukładać. To porządek naszych babć i rodziców był stanem normalnym, bałagan się zdarzał i należało go przywrócić zwyczajowo od razu. Przesuniecie tego środka ciężkości na `codzienny bałagan` to trochę znak czasów... Łatwiejszych?