Przejdź do komentarzytułaczka mówią o mnie
Tekst 213 z 240 ze zbioru: Zielone lustro
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-03-14
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń209
słońce spadając na zachodnim brzegu 

zabrało ze sobą kawałki mnie 

strzaskany wewnętrznie podnoszę się 

leżysz obok zimna, żyjesz to dobrze 

nie będę sam przez resztki nocy 

rozrzucone po niebie małe kropki 

zapalam ostatniego papierosa 

jeszcze łyk wina starego 

jak ten las przed wydmami 

razem ogrzejemy się w morskiej trawie 

choć przytul się moja mała wilczyco 

samotność dotyka gdy skulony śpię 

obok pies zmęczony dniem 

wypalony człowiek musi podnieść 

parę cegiełek uzbierać choćby ziarno w niebie 

na mnie nie czeka nikt nikt mnie nie zna 

jestem byłem tak niech zostanie 

nawet imię zapomniałem na jednym z portów 

rozstałem się z przeszłością, przyszłości nie ma dla mnie 

zostanę tutaj z psem na brzegu lepszego nie ma jak ten 

tylko w snach dotyka i całuje mnie matka, mamo
  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×