Przejdź do komentarzyŚwiatoogląd
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-07-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń186

nieźle się skrył między mitologiami, co? 

pozornie: podbożec, wielkopan o ośmiu gałach, 

którymi ślepi z kart i płócien. 


nie daj się nabrać, toż on giermczeje przy 

prawdziwych sacrach, rejestrują go jedynie kamery 

cyfrowe z funkcią tratowania obrazu! 


a gdzie rzuci okiem - można iść się brechać przez łzy: 

a to przemarsz impotentów z hasłem `Nie STOIMY 

w miejscu` na sztandarach, 


a to skrybant rozpoczynający księgę (Kamasutra III, 

Podróż przez kilometry kwadratowe tłuszczu) 

dumną inćwokacją, 


tam: bezhołowcy kręcą film (Zaginiony podczas porodu), 

w tej zaś szczelinie - graffiti się smalcuje na rzadko 

(`Uwolnić bab płoche anielstwa!`), 


gdzie indziej oświeceniuch wykłada arkana 

językowego kinbaku, wiąże obelgi na supeł, 

tam zaś - niefart: Henio Bachleda-Kurwuś 

roztrzaskuje sitowie o niemiękki kamulec, 


w bloku z wietrznej płyty mieszkanauci piłują 

szczeble klatek. schodowych. który pierwszy wstrzeli 

się na kwadrat - zostaje zawiadowcą kątów. 


o, znalazłem się i ja. szukam w sieci pornoli. 

komputer odgooglowuje, że nie dla psa takie widoki, 

więc obchodzę się smakiem. słonym. 


teraz widzisz: to nikt istotny, czy też warty uwagi. 

zwykły autowszczepieniec, co się podoklejał 

w maź i pomiędzy śmiechoty. 


ale nie drażnij go. zdenerwowany gotów rozpostrzeć 

to i owo, pozrywać obrazy. razem z mięsem.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Taki światoogląd - jakie patrzałki. Co widzi /i słyszy/ głuchy jak pień i ślepy jak kret niewidomy

??

Polecam lekturę książki "Historia mojego życia" amerykańskiej pisarki Helen Adams Keller (1880 - 1968)
avatar
CO WIDZI /I SŁYSZY/ PEŁNOSPRAWNY, WYKSZTAŁCONY, W WIELKIM ŚWIECIE BYWAŁY NOWOCZESNY /Z 3. TYSIĄCLECIA/ UNIJNY EUROPEJCZYK, KUTY NA 4 KOPYTA MALARZ, ARTYSTA I POETA

??
avatar
o, znalazłem się i ja. szukam w necie pornoli.

Pośród podbożeńców, przemarszów impotentów, skrybantów, piszących kolejne swoje ociekające tłuszczem głodne kawałki "Kamasutry", pośród bezhołowców kręcących film, oświeceniuchów, kurwuś-bahledów i innych jeszcze mieszkanautów

(vide całe to nasze z tekstu zoo)

- no, patrzcie, Państwo! -

znalazłem się i ja, szukający pornoli...

WOOOOOOOW!
avatar
Zgodnie z Kopernikańską zasadą podlenia się nie tylko pieniędzy, ale i wszystkiego /i wszystkich!/

ŚWIAT SCHODZI NA PSY
avatar
Dziękuję za aż tyle komentarzy i polecenie ksiażki. Nie znam... Nie jestem malarzem, poetą - tak.
© 2010-2016 by Creative Media
×