Przejdź do komentarzyMagowładztwo
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-07-07
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń101

całkiem jest pomylona! 

kto normalny miałby czelność/ byłby 

na tyle nieroztropny, by pchać się w niego! 

chłop o wysokiej kujności, niemal cały zrobiony 

z giętwy, a ta – w tony weselne próbuje uderzać! 


nie chce wierzyć w jego nikłotę, opłakaną jakość 

ducha i materiału, oraz że zdeindeksowano go, 

spadł ze stanu, nie liczy się nawet na sztukę. 


pewnie umyśliła, że się tym podgloryfikuje, urośnie 

w oczach współplemieńców, 

będą kłaniali się jej w pas albo i 

zniżali czerepy do kostek. 


dała się ustroić drutem, podartą firanką 

– i idzie, durna, za Wywieszczonego, 

pisze się tym samym creepypasta 

nie do powtórzenia w żadnym języku. 


dzieje się ostre. przez dźwięk, przez płyn. 

i śpiewam sobie, calkiem nie podniośle, 

poza jakąkolwiek melodią, 

lekko i przyjemniasto, słowa bez piosenki: 

creepychlastać. creepygasnąć.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×