Tekst 162 z 255 ze zbioru: Najnowszy z najnowszych zbiór limeryków
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2024-07-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 212 |
O Franku, wódzie i trudzie
Pryszczaty Franek z wioski Gwizdały
ciągnął gorzałkę niemal czas cały.
Bywało, że wprost litrami,
a niekiedy też wiadrami,
bowiem seks z Genią to trud niemały.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie żłop, chłopie! Rzuć konopie!
Dzika odwieczna więź pryszczatego, "na ciągu" Franka z trudną Gienią przechodzi ludzkie pojęcie,
owszem ;(
Tymczasem w wolnej demokratycznej od 20 lat unijnej Polsce to skala zjawiska wciąż
R O S N Ą C A
- to czysty /jak "czysta"/
D R A M A T
i nie ma, że przebacz!