Tekst 78 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-02-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1452 |
Drzwi zamknięte na klucze.
Czyżby coś skrywały?
Miliony pytajników, sekretni, tajemnic?
Z natury zagadkowe, bo odległe, byty,
choć zdają się znajome,
obce, kiedy wejdziesz.
I ślusarz nie zaradzi
zwany `złotą rączką`,
gdy w czeluściach skrzętnie
schowane pamiątki -
zaszłości bez wyceny,
a cenne, aż strach…
Cisza po nich jedynie
sieje się, jak mak.
Przez klucze tak odcięci
od zgłębienia siebie.
Tak pogubieni w sobie,
niczym ziarna w trawie.
Przez wizjer zaglądamy
pełni onieśmieleń.
Kołatkę już patyna
oplątała w zieleń.
oceny: bezbłędne / znakomite
Dziękuję Ci Atram. Miłego dnia :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Tylko... po co?
Po co mącę
Dniem i nocą?
Dniem i nocą
Plączę, kluczę,
Kłamię z mocą,
Plamy płuczę.
Tak kluczymy:
Ty, on i my -
Głupie dzieci.
A czas leci...