Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2024-07-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 140 |
KREACJA
Pisałem to już: niektórzy ludzie umierają, a są i tacy, co zdychają. To zależy od tego jak żyli i co w tym życiu robili.
No to niedawno opuścili nas Edward Redliński ( o tym cicho sza ) i, tu już gruby szumek, Jerzy Stuhr. Tak zwany wielki Polak ( „wstydzę się, że jestem Polakiem, wstydzę się mówić po polsku”). Aktor wielki – z tą tezą trudno polemizować. Był tak wielką kreacją, że w sieci pojawiły się pytania, czy na pogrzebie wolno było mówić po polsku? W filmach odgrywał siebie, człowieka małego i śliskiego, fałsz w drodze na szczyt. I być może te jego role były tak wybitne, że szczere do bólu.
Lukier lał się z mediów, bo filmy w których grał to akurat takie oglądane wciąż i wciąż. Role wielkie. Ale czy tak na szybko potraficie przypomnieć sobie takie, w których odgrywał pozytywnych bohaterów – nie małych, śliskich gnoi – ale chociaż mikro herosów? Były takie, choć trudno je wyłowić. „Duże zwierzę”. „Kiler”. „Obi oba – koniec cywilizacji”. Tyle przychodzi mi do głowy. Tych najbardziej wyrazistych, a zarazem najbardziej odstręczających, nie przypomina się przy okazji tego zejścia.
Pamiętacie tą scenę z „Medium”, w której Jerzy uczesany w dupkę trzyma miedzy kolanami koguta i czesze jego szyję w kuchni? Albo tą z „Ga ga chwała bohaterom”, w której w barze mlecznym namawia Olbrychskiego, by dał się nabić na pal? Bo to ma być laurka, a nie wspomnienie. Sam lukier, bez innych przypraw. Bo to ma być wielki aktor, który grał u wielkich reżyserów.
Jego role u Szulkina były wielkie, choć mocno kontrowersyjne w wymowie. Nie mówimy o tym. A tym bardziej dlatego, że chodzi o Szulkina. O Piotrze Szulkinie, wypchniętym przez polskie środowisko filmowe na margines ( „ nie dają mi pieniędzy na kręcenie filmów, ale pozwalają mi uczyć o tym , jak je kręcić”) nie mówimy.
Roman Wilhelmi wyrażał się o nim z obrzydzeniem. Jeżeli Jerzy patrzy na nas z nieba dla gnoi to ja o niego zapytam – po polsku, bo inaczej nie umiem – umarł czy zdechł?
oceny: bezbłędne / znakomite