Przejdź do komentarzyTwórczość poetycka na Publixo.com. Befana-di-campi 1
Tekst 27 z 35 ze zbioru: Odpryski
Autor
Gatunekpopularnonaukowe
Formaartykuł / esej
Data dodania2024-09-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń314

Befana-di-campi (w skrócie bdc, befana) na łamy Publixo trafiła ponad dziesięć lat temu, w 2014 r. Jednym z jej pierwszych zamieszczonych tutaj wierszy była ta - dla pełni zrozumienia źródeł i inspiracji całego tego imponującego dorobku kluczowa - miniatura pt. ``Z drogi krzyżowej dziewczynki skrzywdzonej przez ojca`` (z cyklu ``Kobieta``).


Zwracając się do swego milczącego oprawcy (oraz do wszystkich, którzy jej towarzyszą przez całe życie w jej nieustannej golgocie aż do samego grobu) po wielu latach dopiero teraz, dzisiaj, dawno dorosła córka 13. października 2014 r. mówi:


- Nie!


Nie ubiorę

tej czerwonej sukienki

w białe groszki

bez rękawów.


Wstydzę się sińców...


Droga krzyżowa w naszej świadomości zbiorowej jak dotąd kojarzyła się zawsze wyłącznie z synem - nie z córką, więc ta poetyka idzie daleko dalej i otwiera całkiem nową perspektywę innego jeszcze, przemilczanego przez pokolenia ukrzyżowania: tego, które niszczy i psychicznie zabija małe kruche dzieci - bezbronne dziewczynki, z których żadna kobieta nigdy się już po takiej traumie nie podniesie i nie rozwinie, nie zmartwychwstanie! Na zawsze pozostanie w skamieniałym embrionie własnego skrzywdzonego ducha.


Przejmująca lektura - i optyka, skąd rozpościera się bezkres przez nikogo nie wspieranego, dziecięcego i zarazem kobiecego cierpienia!

  Spis treści zbioru
Komentarze (16)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Uważam, że Twoje tutaj zamiary - zapewniam, że nie są pierwszymi w tym temacie - są bardzo ryzykowne.
Chociażby z tego tytułu, że większość autorów publikujących na portalu nie życzy sobie, by ktokolwiek z tutaj obecnych miał jakiekolwiek prawo do takiego właśnie rodzaju oceny ich twórczości, uwikłanej przecież w osobiste przeżywanie otaczającego świata przez omawianą osobę.
Radzę Ci zatem - póki czas - wycofać się z tego pomysłu, który może stać się punktem zapalnym pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami tychże, ocenianych przez Ciebie autorów ..
avatar
Chyba nie publikujesz się, Kolego, po to, żeby nikt o twoich publikacjach nic nie wiedział. Gdyby to był Bazar Różyckiego, to naturalnie byłoby nie na miejscu, ale na portalu literackim musimy o swoich tekstach rozmawiać. Na tym opiera się życie literackie: na wzajemnym przepływie informacji od autora przez podmiot mówiący do czytelników - i odwrotnie!
avatar
Kontynuuj dalej belino. Dla mnie jest nie do pomyślenia,
że na portalu poetyckim można blokować czyjeś kom.
Tylko dlatego, że źle oceniło się tekst. Tylko laurki
są akceptowane.
Po kiego diabła się wystawia jeden z drugim.
Pisz do szuflady, albo dla rodziny.

Pisz i publikuj co chcesz belino.
Ten portal kiedyś był inny.
NO!
avatar
A nie mówiłem?! To w jakim języku mam Ci, Kobieto - tu zwracam się do Maliny - to samo napisać, żebyś zrozumiała, o czym mowa? Żeby pozostać w świecie poezji, skupmy się nie na stawianiu blokad, nie na wyzwiskach i nie na minusach, a na tym, cośmy wszyscy tutaj opublikowali! Ja nikogo nie banuję, nie minusuję i z błotem nie mieszam! Nie ten level!
avatar
Belino, befana na publixo pojawiła się dużo wcześniej. Kiedy ja rejestrowałem się 14 lutego 2011 roku, była ona na nim wówczas ważną personą, która uzurpowała sobie prawo do pouczania niemal wszystkich. Próbowała mnie pozyskać do współdziałania, a skoro odmówiłem, to opracowała katalog tematów, na które powinienem pisać. Też odmówiłem. Wówczas zaczęła pisać o mnie. Oto próbki jej poezji pisanej o mnie:
Kali mieć niefart okropny/ baba mu dzieci wcisnąć do brzucha/ palcem przez siebie zrobione". Inny fragment: "Szamanka umieć przygrzmocić/ aż Kali goły wywalić/ i się pod siebie załatwić w swe z obstalunku galoty". Są to tylko dwa przykłady z jej wysublimowanej poezji. Komentarze były bardziej ohydne. Były też pomówienia, że to rzekomo ja włamałem się na jej konto i pisałem takie bzdury. Skończyło się to jej usunięciem z publixo. Po jakimś okresie karencji powróciła. Pozdrawiam.
avatar
Janko, dzięki za Twój głos. To bardzo poszerza odbiór. Też tutaj kiedyś wcześniej już byłem - oczywiście pod innym nickiem - i takiej befany, o której piszesz, jakoś nie pamiętam. Być może miała wtedy inne pseudo i innego awatara. Niestety w swoim opracowaniu opieram się tylko na danych dostępnych na Publixo dzisiaj. Już o tym wspomniałem w "Krótkim wstępie"; resetowanie czyjejś przeszłości poetyckiej wraz z odautorskimi komentarzami nie służy nikomu: ni samemu portalowi, ni czytelnikom, ni pisarzom, ni poetom, ni krytyce literackiej, ni literaturze.
avatar
Szanowny Pan Janko, jak zwykle ciemnocie, opisuje jedną stronę księżyca.
( Mówcie prawdę, zawsze i tylko prawdę,ale nigdy całą prawdę. Gebels.Cyt. z pamięci).
Befana ma swoje /_ .
Więcej jednak ma plusów dodatnich niż plusów ujemnych. Tak myślę.Zarydzykuję w tym szambie.
avatar
Befana ma swoje i -.
avatar
Belino, też nie pamiętam jej pseudonimu, ale z pewnością sobie z czasem przypomnę. Fotka też była inna. Na głowie był okazały kok. coś w rodzaju nocnika.
avatar
Belino, już sobie przypomniałem. Był to wrzos10.
avatar
... cytat oryginalny z wypowiedzi owej wiedźmy - bowiem "befana z j. łacińskiego oznacza wiedźmę -

- Szukajcie mnie Państwo pod nickami "befana di campi", "erica", "Lidia" względnie "abirecka". Nic tu po mnie :( mimo iż Portal bardzo kochałam i wyjątkowo doń się przywiązałam :(
avatar
Befana wie kogo ustrzelić.
avatar
Ja myślę, że janko i dobromir rozłożyli portal.
Kiedy tu przyszedłem, była jakaś dyskusja. Teraz janko
produkuje się jak teksiki. W dzień w dzień te same pierdoły.
Ja też mam zbieżne poglądy co on.
a zablokował mnie dlatego, że ośmieliłem się JEMU zwrócić uwagę, że jest monotonny.
O dobromirze to lepiej nie mówić nic, bo to psychol.
Wielu mnie tutaj jeszcze poblokowało.
Jeśli admini nic nie zrobią, to portal bedzie tylko dla
dwóch.

NO!
avatar
Choć "belino" jest u mnie zablokowany, to pomimo iż obowiązuje zasada wzajemności, to w tym konkretnym przypadku uczynię pewien wyjątek:

https://www.publixo.com/forum/0/tid/328

Włam na konto i kradzież mojej tożsamości miał z kolei miejsce 16 lutego 2016 roku. Protokoły z policji internetowej trzymam niczym największy skarb.
avatar
To co pisze Janko jest szczerą prawdą,więc nie będę powtarzać .Ta osoba nie dawała mu żyć.Ja weszłam w tym samym czasie i szybko się naraziłam Befanie(Wrzos 10) bo nie spodobał mi się jej wierszyk.Kilka razy przez tę babę wylatywałam, bo ona miała tutaj dużo do powiedzenia.Weszła też na moje konto na fejsie i ujawniła wszystkie moje dane ,zresztą nie tylko na tym portalu bo tak jakoś spotykałyśmy się często.Została w końcu sama bo jej liczni znajomi odsunęli się kiedy ją dokładnie poznali.Taka jest Befana.Nie napisałam wszystkiego żeby jej ostatecznie nie pogrążać. Jest tu chyba mój wierszyk"Towarzystwo wzajemnej adoracji" który ukazuje panujące tu stosunki.
avatar
Annie Wilkies czy coś w tym stylu, wcześniej Anetka, później z kradzionym nickiem [buchnęła go od swojej lekarki psychiatry z Chrzanowa] Anna Chmiest teraz Adela łże niczym jaki czworonóg. Nie mam i nie miałam żadnego konta na fejsie, więc skąd i na jakiej podstawie mogłam pozyskać jej dane?
© 2010-2016 by Creative Media
×