Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-10-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2690 |
NIC CO LUDZKIE NIC CO KOCIE
od dzieciństwa wystrzegałem się golizny
unikałem obnażania kociej skóry
no bo przecież nie dla wszystkich tajemnice
mojej rzeźby i najskrytsze w niej kontury
przyzwoitość pośliznęła się na wianku
pożądania na podszeptach fińskiej sauny
w środku lata zaszumiało spadły listki
od frywolnych przez figowe do moralnych
dziś wstyd! - wstydów nie obnażać nie podziwiać
co nie znaczy że forsuję nagość łona
zwłaszcza kiedy stelaż dawno stracił formę
i powłoka najwyraźniej pomarszczona
oceny: bezbłędne / znakomite
prawie peon III z tendencją do trocheja, czy odwrotnie haaaaa
oceny: bezbłędne / znakomite