Przejdź do komentarzySpalarenka
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-12-28
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń25

dokładnie ta,  o której myślisz, głęboko ukryta 

w podbrzuszu. ach, jak chcę wstrzelić w nią 

(by nie powiedzieć: wpluć) wszystko, co przeszłe, 

a więc niewłaściwe i zasługujące na potraktowanie 

płomykami. by wszelkie zaszłości poszły na rozkurz, 

zostały zdeponowane w ogniu, potem – nocnym dymie. 


czasami potrafię jedynie podtruwać. nie wiem, ile 

razy w życiu uprawiałem seks. wiem, ile brałem 

narkotyki. jakie to znamienne, owo wybrzuszenie 

na plastikowej figurce przedstawiającej chłopca. 


aż chciałoby się je przekłuć, co nie? by 

sprawdzić, czy rzeczywiście jest pełne kredek 

ołówkowych i flamastrów, lub, jak głosi inna 

legenda – skamieniałych kosmyków. 


i korci, by przekonać się, czy jeśli w mojej okolicy 

doszłoby do wypadku dostawczaka przewożącego 

karmę dla ptaków, rozwaliłby się samochód 

jakiejś, kurczę, firmy Ptaszevita, 


to naprawdę zleciałyby się same gołąbki pokoju, 

by żreć rozsypane granulki – i zadziobywać się 

w walce o towar? 


ech, spalarenka, ta, o której myślimy. 

wiem, że jest głodna nawet moich pocieszności.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×