Tekst 30 z 80 ze zbioru: zapatrzeni
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-07-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2728 |
Zanim swój smutek
ułożę w niby drewnianej trumience
Zanim
uniosę ku górze
wymęczone ręce
zapytam tylko
Boże jesteś?
Na znak pokoju chłodem owiejesz serce
i zimnym wzrokiem
pominiesz
dlaczego?
Chciałeś
więc
jestem
szepcesz...
i co z tego?!
oceny: bezbłędne / znakomite
świetna Poezja...
Wszystko jest na swoim Miejscu.
tzn. u Pani, we Wierszu
inaczej
zmuszony będę napisać uk.równań,
piłka = piłkarka
fraszka - ?
dziwne...
np.konkurs jakiś...
np."róbta co chceta"
np. jakiś Klasyk...
np. dawno temu.
dziwna to "para"
co?
"droga i po drodze"
Pani pisze Sercem,
a może
i nawet sama panina Dusza to Czyni...
i co?
i chce Pani być jak Ci wszyscy Klasycy.
mimo to... ?
oczekuje Pani Poklasku, Oklasku, itd.
na co?
po co?
dziwne...
cóż warta jest Poezja w Bamboszach, na przykład?
pojęła Pani?
/jest prawie piata z samego rana/
a ja?
a ja ten Pani Wiersz... Wrzeszczę.
a ja tą proszącą paniną rozmowę z panem Bogiem ... z całych swych sił i mocy... Wrzeszczę.
prawie świętokradztwo
przepraszam.
Panem Bogiem,
oczywiście.
jak można, naturalnie,
to tak przy okazji...
Ludzie są szczerzy aż do bólu na tyle,
na ile maja z tego jakieś Profity.
dziwne to Zycie, proszę Pani
oceny: bezbłędne / znakomite