Tekst 33 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-02-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2526 |

nadal jestem winny
zmarnowanym godzinom
gdy czekałem na lepsze okazje
a życie minęło mnie ze śmiechem
wiejskiego lunaparku
ludziom których twarzy
nie dostrzegłem
w zapadającym wieczorze
naturze przed którą ukryłem się
w cieniu ciasnego mieszkania
mimo że codziennie rano
otwiera moje oczy na park
reanimuje świeżym zapachem wiosny
ale przede wszystkim miłości
której drobną dłoń
wciąż zrzucam z ramienia
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Jestem winny
- zmarnowanym godzinom;
- /pominiętym/ ludziom;
- /przeoczonej/ naturze;
- /odtrąconej/ miłości
(patrz kolejne strofy i tytuł)jest tak powszechny, że n i k t się z niego nie rozlicza.
Nikt.
Oprócz człowieka honoru.