Przejdź do komentarzyŁąka
Tekst 53 z 67 ze zbioru: latarnia w Faros
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-03-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2204

O  C  A  L  E  N  I  E


ocal mnie łąko

która łaskoczesz nogi saren

i parasole rozpinasz

nad zziajanymi mrówkami


a ja ocalę las

co po całych nocach

z trwogą

nasłuchuje

komunikatów meteo


ocal mnie

jakiś

przypadkowo

przez nieroztropność

dobry

człowieku


a ja ocalę wilka

co księżycowi

pokazuje zgłodniałe kły

i prosi o przebaczenie

że nie potrafi rozerwać

łańcucha pokarmowego


ocal mnie

kaczeńcu

nad strumieniem

który się ludziom wymknął


a ja ocalę nadzieję

co

nieuważna

w bagno się zapada

- – - – - – - – - – - – - – - -

marzec 2013

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ależ to mocne (piękne, dobre) jak na modlitwę/modły do przyrody, do natury, do Boga przystało. I postanowienie (zadośćuczynienia).
avatar
Piękna modlitwa. Pozdrawiam I.
avatar
dobry......
avatar
Gdzie jesteś mój "Latarniku", Panie Jurku? Jeżeli TAM, gdzie powinieneś, to proszę: odmachaj mi w śnie i potwierdź uśmiechem Twoje wieczne Szczęście:)
Pozdrawiam Cię serdecznie z doczesnego świata :) Według Twojej oceny autorka (podobno_ "wierszy anielskich" -niejaka Quiryna - Lidia - Leonia wreszcie befana. Z lwowskich Campianów :))))
avatar
Oczywiście! łąka nas ocali - o ile my ocalimy ją, wilk nas uratuje - gdy to my go uratujemy, człowiek nas zbawi - jak my tego człowieka po ludzku uszanujemy! Nie ma innej ścieżki!
© 2010-2016 by Creative Media
×