Tekst 3 z 7 ze zbioru: Po przemianie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-05-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1790 |
Gdyż nawet wtedy, jak siedzę smutny,
zaszyty w kątku, z głową w obłokach.
Wiec nawet kiedy łez szmer okrutny
płucze myśl wątłą uwięzłą w trokach?
Jak napisano – jesteś tuż blisko,
do końca wierny, zawsze ten sam?
Tak bardzo czuję jak mnie miłujesz
… jak oblubieniec
Miło jest zamknąć oczy zmęczone,
wyobrażenie wtedy tężeje.
Twój kształt ziszczając się w czystej skroni
Bożą miłością się do mnie śmieje.
Jak zrozumiałem – dałeś mi wszystko,
z łaski, za darmo, kochając wielce!
Bardzo dziękuję, że mnie miłujesz
… mój oblubieniec
oceny: bezbłędne / znakomite
Co widzisz przy astygmatyzmie?
A co jednym okiem
Kiedy stoisz bokiem?
W zezie rozbieżnym?
W szybkobieżnym?
Gdy ta Ona już w bieliźnie?