Taaa, w takim przypadku są trzy możliwości:
1 - mało rozgarnięty autor
2 - mało rozgarnięty czytelnik
3 - mało rozgarnięci autor i czytelnik

W takim razie wersja w języku kolokwialnym, ale za to bardziej dosadnym i może dzięki temu zrozumiałym.

An-tek (imię, złamane)

Od rana pieprzy, byle coś pieprzyć.
Ale pieprzeniem nic już nie spieprzy.
Beton, idiota - określeń do woli.
Głupota, niestety, także nie boli.

Pozdrawiam :)

Nie jest tak źle, nie jest :) jeśli moja miniaturka zainspirowała do felietonu na temat metafor dopełniaczowych, czyż nie?;-) Na marginesie, bardzo je lubię :)

Nie wiem, co w tym wierszu jest niezrozumiałe. O razu na myśl nasunęły mi się różne postaci z naszego życia politycznego. "Erupcja w bezsens".
Nawet nie potrzebowałem czytać wyjaśnienia Piórko.

Może to dlatego, że jestem zanurzony w zwykłym życiu, a nie bujam w obłokach niezbyt wiele wiedząc, co dzieje się w realu?

Dziękuję, Hardy, za ocenę i komentarz :)

Tak jest. Bujanie w obłokach często prowadzi do tworzenia teorii "nie z tej ziemi" i nie pozwala na prawidłową ocenę rzeczywistości :)

Jednak co do bohatera mojej miniaturki, nie mam złudzeń, ten nie wyląduje bo woli poruszać się w oparach...absurdu :D

Coraz większy zaszczyt mnie spotyka w postaci komentarzy wrzos10. Nie dość, że znana pisarka, poetka, ba, także krytyk literacki, to jeszcze kreatorka i znawczyni mody, ha!

Błagam, o pani, nie kończ dyskusji, zaszczycaj częściej moje marne teksty i tekściki:)

Cóż ja biedny żuczek mogę, zdrowia tylko życzyć, no i nagrody Nobla, a także sukcesów na wybiegu, nie tylko, w Mediolanie :D

Piórko, całe życie twardo stąpam po ziemi, życie zahartowało mnie. Może dlatego od razu odebrałem sens wiersza, nie szukając daleko tego "co jest bardzo blisko".

Hardy,

"mądrej głowie dość dwie słowie" i tak trzymaj! :)

Jakoś przeoczyłem te miniaturkę, a szkoda. Bardzo rajcują mnie króciutkie teksty z ostrymi aluzjami wobec współczesności.
A Antka policmajstra rozszyfrowałem natychmiast.

Janko :)

Bardzo się cieszę, że znajdujesz chwile dla moich tekstów. Bardzo sobie cenię Twoje komentarze, dziękuję i zapraszam, jeśli opublikuję następne.

Użytkownik wrzos10 pyta mnie, co z metaforą dopełniaczową, z którą rzekomo poprzednio tak wojowałem. 25 września w komentarzu do tekstu "Stara młodzież" zareby proponowała mi zaś lecytynkę. Być może autorce tej sugestii by ona się przydała, gdyż nigdy nie wojowałem z metaforami dopełniaczowymi, a 25.09.2013 roku w komentarzu do wiersza "Piękna jesień" araksol napisałem wprost: "Mimo dopełniaczowych metafor wiersz mi się bardzo podoba". To prawda, że kiedy lilly i medicus zarzucały araksol nadmiar tego typu metafor, znajdując wsparcie jeszcze innych osób, ja napisałem jedynie, że kiedy na początku mojego pobytu na Publixo próbowałem zwracać uwagę na te metafory, nikt tego wątku nie podchwycił. Tak było, proszę sprawdzić.
A więc lecytynka jednak chyba się przyda.

I bardzo dobrze :D