Tekst 4 z 21 ze zbioru: Irena
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-12-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1950 |
mój szept przeleciał przez liść
zbudził kobaltowego ptaka
i wzbił się pod niebo
wszechświat zatrzymał się na moment
by kontemplować jego głębię
mój szept zadźwięczał delikatnie
w pajęczynie wiosny
obudził śniące jedwabniki i biedronki
myśl w locie
szept w locie
zachwycenie
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Potknęłam się tylko na "wszechświecie, który zatrzymał się na moment, by kontemplować jego głębię", bo w myślach miałam przede wszystkim tego pięknego kobaltowego ptaka. Szukałam głębi, czyja to ona jest. Niebo w słowach "wzbił się pod niebo" było dla mnie tylko uzupełnieniem do ptaka. Dopiero po chwili zrozumiałam, że to głębia nieba. Ale może to tylko moje odczucie.
oceny: bezbłędne / znakomite
Że to dzieje się właśnie TAM, poświadczają jedwabniki - motyle z tamtego świata.