Temat: PZPR - PiS // PRL - IVRP (9)
26 Lip 2017 o 21:10
per analogiam...

22 lipca 1944 - Stalin (patron) ogłosił w Moskwie Manifest PKW. Podstawami ustrojowymi były: monopol partii komunistycznej w sferze władzy i podporządkowanie Polski ZSRR.

22 lipca 1952 - Uchwalono Konstytucję PRL. Przyjęto m.in. nową nazwę państwa – Polska Rzeczpospolita Ludowa, zniesiono urząd prezydenta, który zastąpiono Radą Państwa.

22 lipca 2017 - czyżby senacki hołd oddany Stalinowi? Można mieć takie skojarzenia ze względu na niekonstytucyjną ustawę i do tego procedowaną nienormalnie szybko (w sumie tylko 53 h) i potraktować jako próbę zmiany ustroju RP z demokratycznego na komunistyczny, z monopolem partii w sferze władzy - znoszącym dotychczasowy trójpodział władzy.


Nie znam autora tego cytatu, ale na podstawie w/w można przypuszczać, że jednak jest coś na rzeczy:

" Największy udany przekręt prl-owskich komunistów, to założenie partii o nazwie Prawo i Sprawiedliwość, które z prawem i sprawiedliwością nie mają nic wspólnego, a następnie przejęcie władzy jako prawica, wciąż stosując bolszewickie metody"


.
26 Lip 2017 o 06:52
- mieć, a chcieć nadal te korzenie pielęgnować to są dwie, diametralnie różne wady. Dla niektórych zalety...
26 Lip 2017 o 06:44
Wszyscy mamy te same korzenie. "Jaka mać - taka nać."
26 Lip 2017 o 06:15
Przypominam myśl przewodnią działu OFFTOP - "czyli pogawędki o czym tylko chcecie." - A więc:

#
1) od I Sekretarza PZPR zależne były zarówno ustawy (uchwały) stanowione w parlamencie, jak wszelkie władze państwowe
- od prezesa PiS również

2) PZPR od samego początku dążyło do pełnej centralizacji władzy
- PiS w swoich poczynaniach tożsame

3) w PRL (z PZPR) trójpodział władzy ludowej był jedynie fikcją
- w IVRP (z PiS) staje się nią z dnia na dzień

4) w PRL istniał realny zapis rozdziału Kościoła od Państwa
- w IVRP istnieje realna groźba uzależnienia Państwa od Kościoła

5) w PRL jedynie legalnymi zgromadzeniami (jak i przemarszami) były te, organizowane przez władzę ludową (PZPR)
- IVRP (PiS) swoimi ustawami (zarządzeniami) wprowadza te same ograniczenia
Temat: - prosto w oczy... (9)
22 Lip 2017 o 13:34
- w swoim dosyć już długim życiu, byłem niejednokrotnie świadkiem klęsk, spowodowanych nadmierną odwagą (zbytnią pewnością siebie)
- natomiast strach (i ucieczka) niejednokrotnie uratował komuś skórę (a nawet i życie)
- jednym zdaniem - Twoje motto jest jedynie wydumaną iluzją...
22 Lip 2017 o 11:16
Wszystkie zwycięstwa biorą się z odwagi. Wszystkie klęski - ze strachu.
22 Lip 2017 o 08:28
- nie zamierzam podważać dzielności Twojego Ojca, ale... nie wyobrażam sobie innej opinii dziecka o swoim tatusiu.
Chociaż... milczenie, a nawet brak pamięci o swoim Ojcu Rajmundzie, przejawia nie kto inny, jak Jarosław Kaczyński. Nawet o Jego śmierci dowiedzieliśmy się z gazet - zapisano ten fakt jedynie w kilku i to drobnym druczkiem.
22 Lip 2017 o 06:04
Mój śp. Ojciec nie bał się nikogo i niczego. Nie bał się volksdeutschów, nie bał się faszystów, nie bał się białych, czerwonych, czarnych ni zielonych. Był bardzo dzielnym Człowiekiem.
Jeśli chcesz przetrwać huragany dziejów z podniesionym czołem - nie masz innej opcji. Kto nie wierzy, odsyłam do lektury Jego wspomnień wojennych "Apokalipsa: wojna 1939-1945. Wspomnienia" Warszawa 2013. O tym, że to się ukaże jako książka, NIE MIAŁ, PISZĄC TE WSPOMNIENIA, BLADEGO POJĘCIA. Zawodowo był tylko nauczycielem i w życiu swoim nie dorobił się nawet hulajnogi.
Temat: Na początek (3)
21 Lip 2017 o 09:40
Ok, już się pojawiło, niepotrzebnie pytałem.
21 Lip 2017 o 09:24
I od razu mam pytanie, czy trzeba spełnić jakieś specjalne warunki, żeby można było dodać pierwsze opowiadanie, bo mi wyskakuje informacja "tekst zablokowany".
21 Lip 2017 o 09:21
Witam wszystkich. Lubię pisać historie z absurdalnym humorem. Na ten portal przybyłem za Wioskowym, żeby móc czytać jego zabawne i szalone opowiadania, ale też by publikować swoje własne teksty. Zapewne nie wszystkie z nich przejdą przez sito moderacji.
Temat: - prosto w oczy... (9)
18 Lip 2017 o 19:23
Bardzo przepraszam za opinię wyrażoną wprost, ale ja nie wierzę "w cuda"...
...
W tamtym okresie (stalinowskim) nie istniała - nawet w marzeniach - opcja niezależności politycznej. Po śmierci Stalina już tak - wcześniej kategorycznie NIE!!!.
Pamiętam dzień, w którym to dowiedziałem się o odejściu w zaświaty tego "wodza narodów". Szkoła Podstawowa i płaczący nauczyciel, ogłaszający nam - dzieciakom tą wiadomość...
I nic ani też nikt nie jest w stanie mnie przekonać, że mogły istnieć jednostki, które funkcjonowały na szczeblach "użyteczności publicznej", bez mniej lub bardziej jawnej współpracy z ówczesną władzą - jej służbami specjalnymi...
18 Lip 2017 o 04:49
Mój święty Ojciec też był wywiadowcą w AK - patrz "Apokalipsa: wojna 1039-1945. Wspomnienia" Wacława Pieńkowskiego - i też nikt Go za komuny za to nie prześladował. Ojciec komunistów się NIE BAŁ. NIGDY.
17 Lip 2017 o 21:25
Jeden Kaczyński jest bardziej wartościowym dla Kremla, niż armia "zielonych ludzików" pod wodzą samego Штирлицa (Max Otto von Stierlitz).
17 Lip 2017 o 18:54
Podobnie było z Hitlerem. Zaczynał od tego, że był szpiclem donoszącym na środowisko na bazie którego powstała potem NSDAP. Donosił najpierw, a dopiero później zaczął występować. Poza tym od początku wojny był już byle jaki fizycznie. Theo Morell ładował mu zastrzyki z amfetaminki, podawał leki na rozluźnienie i na zaparcia. Dlatego Hitler obficie puszczał gazy. Doprowadzało go to do furii i wówczas krzyczał na swoich przydupasów. Poza tym, doktor Morell dawał mu do żercia kał bułgarskiego chłopa. Bardzo zdrowy. Mimo to, Hitler leczył się tylko u Morella. Wierzył w znachorstwo. Kaczyński ma podobnie. Niedawno zaczytywał się książką jakiegoś znachora o witaminkach. Podobno wyczytał, że nic do żercia jest nie potrzeba, prócz witaminek.

No i Kaczyński też zaczynał od donoszenia: Wałęsie donosił, co tam u kolegów. Teraz do Kaczyńskiego ustawiają się kolejki szpiclów. Jeden na drugiego nadaje, a karzeł koćki klepie. Ja się dziwię, że w Polsce nie ma dnia szpicla! Przecież to ulubione zajęcie rodaków. Taki szpicel w koronie.
Temat: Witam Wszystkich! (8)
02 Lip 2017 o 20:34
A ja przede wszystkim gratuluję dużego dorobku twórczego i wydawniczego.
Temat: - prosto w oczy... (9)
02 Lip 2017 o 09:59
Przypominam myśl przewodnią działu OFFTOP - "czyli pogawędki o czym tylko chcecie." - A więc:

To i owo o znanych w polityce polskiej bliźniakach
*
Zastanawia mnie jedno; na jaką przypadłość cierpią ci, których nic nie obchodzą odpowiedzi na wątpliwości, jakie tutaj u dołu przedstawię. Historia Polski okresu powojennego mówi nam, że żołnierzy AK rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem porucznik AK - Rajmund Kaczyński - dostaje od stalinowskiej władzy apartament na Żoliborzu, jakim nawet zatwardziali aparatczycy nie mogli się pochwalić. No, a sam pan Rajmund - i oficer AK i mąż sanitariuszki AK dostaje bez problemu posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. Za czasów, gdy władzę w Polsce sprawuje Stalin za pośrednictwem Bieruta, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce. 18 czerwca 1949 rodzą się Lech i Jarosław. Na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, bliźniacy Kaczyńscy zabawiają się w reżimowej TV, jako Jacek i Placek w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Czas leci, obaj studiują angażując się mniej lub bardziej w dziejącą się wtedy historię opozycji wobec PRL - owskiej rzeczywistości. Nadchodzi 13 grudnia 1981 roku, kiedy to Jarosław Kaczyński z szerszego, ale jednak kręgu doradców Lecha Wałęsy, jako jedyny nie zostaje internowany. Również jako jedyny, po odmowie [tak twierdzi] podpisania lojalki zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982 -1989. Czy więc istnieje jakikolwiek związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików w szeregach AK? Czym również mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał?
Na takie i inne pytania, zdrowi na umyśle wyznawcy sekty PiS winni sobie umieć odpowiedzieć. Bo ja nie potrafię znaleźć innego wytłumaczenia, oprócz tego, które tkwi nie tylko we mnie bardzo głęboko, nie pozwalając ufać takim ludziom jak obydwaj bliźniacy. W szczególności zaś obdarzyć zaufaniem przewodzącemu od zawsze w tym rodzinnym duo brata Jarosławowa.
.....
Ciekawostka - W uroczystych obchodach rocznicy powstania w 2004 r., organizowanych pod patronatem prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego, to Jadwiga Kaczyńska [matka bliźniaków] pełniła rolę bohaterki powstańczych walk. W środkach komunikacji miejskiej rozlepiono wówczas plakaty z powstańczymi wierszami. Biuro prezydenta miasta informowało, że wyboru wierszy dokonali powstańcy warszawscy – między innymi Jadwiga Kaczyńska. Polska Agencja Prasowa, podając informację o tym, że „Życie Warszawy” przyznało Jadwidze Kaczyńskiej tytuł Człowieka Roku, szeroko opisywało jej zasługi. Donosiło, że matka Braci „walczyła w Powstaniu Warszawskim, była sanitariuszką Szarych Szeregów, ratowała rannych powstańców”. Tymczasem jeszcze przed wybuchem wojny rodzice Jadwigi wysłali ją wraz z siostrą do rodziny matki – do Starachowic, gdzie doczekała upadku Powstania i końca wojny. Ojciec Jadwigi był chory na gruźlicę, obawiał się, że i ona może się zarazić – mówi Barbara Winklowa, wieloletnia przyjaciółka Kaczyńskiej...
Temat: Witam Wszystkich! (8)
29 Cze 2017 o 14:23
Literatki i Literaci z Publixo, parę dni temu trafiłam na ten serwis, opublikowałam dwa utworki, zostałam pochwalona i zrobiło mi się miło. Pobuszowałam potem po Waszych literackich tekstach, ocenach, komentarzach, rozmowach i zorientowałam się, że Publixo to w pewnym sensie klub wzajemnej adoracji. Nie miejcie mi za złe tego określenia, bo nie używam go w tym wypadku w jego negatywnym zrozumieniu. W obecnych czasach, gdy tyle jest wszędzie nienawiści i złości, często zupełnie bezinteresownej, dobrze jest znaleźć się w grupie ludzi przychylnych sobie nawzajem choć nie znających się osobiście. Będę więc nadal publikowała swoje teksty i cieszyła się z każdego wyświetlenia. Człowiek piszący potrzebuje czytelników, inaczej o(d)padają jego Pegazowi skrzydła. Co do mojej fatalnej interpunkcji, drogi Janko, to niestety już się nie poprawię – od wielu lat nie jestem w stanie niczego nowego trwale się nauczyć. Starość... Tym niemniej, dziękuję.
Temat: Świadectwa wiary, miłosierdzia, patriotyzmu i mądrości? (10)
27 Cze 2017 o 13:59
A tutaj komentarze miłośników znanej fotomodelki, która wrzuciła swoją fotkę na fejsa:

~krotkowke : głupiutkie dziewczę. ludzie umierają z głodu, przeżywają rodzinne tragedie, świat dąży do zagłady a ta się przebiera po parenascie razy na dzień żeby udowodnić swoją głupotę,,,,,,,,,,,dzicinko puknij się w tą główkę i zobacz co się dzieje na świecie a nie na twoich wykwintnych futurystycznych ... rozwiń całość

wczoraj 22:12 | ocena: 100%
odpowiedz oceń: -1 +1

~polak : niedowartościowana kobieta, potrzebuje kasy?, konia? a może potomka?

wczoraj 21:57 | ocena: 90%
odpowiedz oceń: -1 +1

~Mamuśka : Zostało jej już tylko opakowanie, które niestety powoli zaczyna się starzeć. Goły tyłek nie wystarcza do wspólnego życia na dłuższą metę. Chłopa nie ma - kasa się kończy. Na gwałt szuka nowego frajera.

wczoraj 21:50 | ocena: 73% | odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1

~ak. : Dlaczego pokazujecie wiecznie piękno sztuczne? Czyżby zabrakło naturalnych Polek? Podobno Polki słyną z piękna, ale niekoniecznie poprawianego.

17 cze 11:31 | ocena: 74% | odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1

~Arezo : To już teraz biedaczyna nie ma nam już nic do pokazania... hm, chyba że! Niech sie ogoli i pokaże łysa głowę ha ha ha

16 cze 18:12 | ocena: 76% | odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1

~J-23 : Nic innego nie potrafi i głupcami są ci którzy jej za to płacą

wczoraj 21:14 | ocena: 82%
odpowiedz oceń: -1 +1

~Gh : Uboga w jej nagosci

16 cze 21:40 | ocena: 82%
odpowiedz oceń: -1 +1

~Seba : To nic nowego dla niej,w koncu zaczynala w filmach porno

16 cze 12:57 | ocena: 77%
odpowiedz oceń: -1 +1

~ua : I to już koniec. Nie ma więcej nic do pokazania- na szczęście!!!



Przyznam się państwu, że największy problem będę miał ze zbudowaniem wizerunku uberpolaka i uberpolki. Niemiecki ubermensch był pięknym, zdrowym i przystojnym człowiekiem. Niemki z lebensborn były dorodne, zaś Polkom i Polakom najwyraźniej nie podoba się atrakcyjny wizerunek. Będę musiał podumać nad szpetotą, by stworzyć właściwy wizerunek prawdziwego Polaka i prawdziwej Polki, które przypadną im do gustu. To trudniejsze zadanie, niż te przed którym stał Paul Joseph Goebbels, minister propagandy i oświecenia. Może zastąpię im ciała pięknymi duszami. W końcu nazywam się Legion i jestem specjalistą od dusz.
27 Cze 2017 o 12:55
Piórko, ksiądz Tischner sformułował kilka prawd, ale nie było to odkrywcze. W ZSRR było ich więcej: Prawda, Komsomolskaja, Prawda, Pionierskaja Prawda, sama prawda i gówno prawda.
I jak do tych prawd ma się prawda posła Marka Suskiego, który w wyjątkowo szczególny sposób opisywał przebieg wydarzeń w Radomiu 24.06.2017 roku. To przecież agresywni KOD-owcy napadli na grzeczniutkiego faszystę wszechpolaka i go skopali.
© 2010-2016 by Creative Media
×