Temat: zapraszamy do dodawania newsów (4) | |
13 Lut 2012 o 16:58 Sorki za spóźnioną odpowiedź - przeoczyłam. O własnej książce to raczej w stosownym dziale forum. Newsy mają dotyczyć raczej konkursów i ciekawych wydarzeń. | |
Temat: Oceny (65) | |
/konto usunięte/ | 13 Lut 2012 o 15:05 Reakcje na oceny bywają przedziwne. Strach wystawić mniej niż piątkę nie narażając się na atak. A jaki z tych piątek pożytek? Ano żaden. Bo skoro same piąteczki, a w komentarzach "ślicznie", "pięknie", "doskonale", to niby po co cokolwiek zmieniać? Osobiście rozbawił mnie komentarz jednej z portalowiczek dotyczący fraszki, w którym znalazło się sformułowanie „piękny wiersz”. Fraszka to była całkiem udana i celna, ale komentarz o takiej treści świadczył albo o niezrozumieniu jej treści, albo o ocenie za nicka. Z drugiej strony, skoro ktoś poddaje swoje wiersze ocenie, a to jest równoznaczne z zamieszczeniem swoich utworów na portalu, który z założenia jest komentatorski, to jaki sens ma oburzanie się o niskie oceny? Nawet wybitni czasem popełnią „gniota”. Dla mnie, i wiem, że tutaj się narażę części użytkowników portalu, znaczenie ma również to, kto mnie ocenia. Są na portalu Autorytety. Autorytetem się zostaje nie z mianowania, tylko ciężko pracując własną twórczością i konstruktywizmem komentarzy. Każdy może uznawać kogo innego za autorytet i inne wartości za nadrzędne. Jednak trudno zaprzeczyć, że dla większości piszących i chcących pisać, takimi autorytetami są Janko, Przek czy a200640. Lilly poruszyła problem oryginalności w utworach. Ja też zwracam na to uwagę. Fakt, że prawie wszystko zostało już opisane, bo też trudno żeby było inaczej, dlatego oryginalny pomysł jest bezcenny. Pomysł plus warsztat musi dać dobry wiersz. Pomysłowość i fantazja to dar. Warsztat, to coś co można wypracować. Wniosek: można mieć znakomity warsztat i pisać przeciętnie, a kiedy ma się tą iskrę, trzeba pracować nad techniką. Tymczasem dylematy w kwestii przyszłości poetyckiej zainspirowane toczącą się dyskusją, mają osoby, które piszą bardzo dobrze, które posiadają dar tej szczególnej wrażliwości. A nie o to przecież chodzi. |
/konto usunięte/ | 13 Lut 2012 o 13:53 LawinaNikt nawet nie wie, skąd się wzięła, z jakiego szamba wypłynęła i dokąd zmierza wartkim nurtem, unosząc brudy niemal hurtem. Płynie lawina, cuchnie gnojem, a lud z największym niepokojem wciąż broni się przed fekaliami oraz innymi podłościami. Lawina ciągle szczerzy zęby, okrutny jad jej zionie z gęby, chce wszystkich dopaść, zniszczyć, zgnoić i swoje ego zaspokoić. TAK WYGLĄDAJĄ ELEGANCKIE WIERSZE JANKO. |
/konto usunięte/ | 13 Lut 2012 o 13:46 To prawda janko nie umiem pisać i nie piszę.Ty też wielokrotnie oświadczałeś, że pisać nie umiesz pisać ,a piszesz.Co do tekstów optymisty, to mnie się podobają i mam prawo wyrazić swoją opinię.Nie widzę w nich nic wulgarnego.Ciekawe czy kiedyś czytałeś wiersze Fredry,Staffa, Herberta myślę ,że nie.Jak uważasz ,że wiersz jest gorszący powinieneś go zgłosić do usunięcia. To chyba nie Ty decydujesz co tu powinno być a co nie.Bardzo elegancki jest twój wiersz o lawinie. Szukasz janko zaczepki ,a ja nie mam ochoty na dyskusje z Tobą.Już sam fakt ,że należymy do innego pokolenia ,wyklucza możliwość porozumienia.Składaj sobie donosy ,gdzie chcesz ale mnie daj spokój.Jeśli coś mi się nie podoba,zgłaszam do usunięcia ,bo po to są kosze i nie robię z tego afery. |
13 Lut 2012 o 12:04 A ja tutaj problem widzę może nie w ocenach, ale w reakcji na te oceny, i to nie samych autorów, lecz często samozwańczych obrońców uciśnionych i pokrzywdzonych. A tezę swoją oprę na przypadku sprzed dwóch dni. Na portalu swój wiersz "Bajka o niewyżytej żonie i jej spracowanym mężu" zamieścił Optymista. Odczuwałem w tym wierszu pewien niesmak, ale wystawiłem dwie oceny bardzo dobre, lecz w części opisowej napisałem: "Może jest to i ciekawe, ale trochę mało eleganckie, by nie powiedzieć wulgarne". Było to stwierdzenie i grzeczne, i merytoryczne. Odpowiednio też zareagował autor. Ale pojawił się nagle adwokat nieszczęśników, w tym judzących kameleonów i innych przebierańców, stwierdzając fachowo, że w tekście słów wulgarnych nie ma, a "widocznie janko już wzmożonych stanów nie ma", mają na uwadze poranny przypływ potencji, nazwany w wierszu przez Optymistę "świtańcem". Moim zdaniem na portalu literackim nie jest ważne, co kto w tym rozumieniu ma, a czego nie ma, ale ważniejsze jest to, co ma w głowie i jak jest to poukładane. Tak, panie Piotrze vel Kirysku, to jest ważniejsze. Uznając ten wpis jako obraźliwy, zgłosiłem go administratorce do usunięcia, co zostało wykonane. Ale niesmak pozostał.Następnie autor tych wykwintności namawiał Optymistę, by dalej zamieszczał tego typu teksty. Proponuję więc mojemu interlokutorowi, że skoro pasjonuje go opis ciężkiej pracy na roli okraszony erotyką, niech przeczyta "Chłopów" Reymonta; ale przestrzegam, to cztery opasłe tomiska, więc sił i entuzjazmu może zabraknąć. W zastępstwie sugeruję "Żeńców" Szymona Szymonowica, gdyż to wiersz średniej wielkości, tylko że wulgarnych i nieobyczajnych treści w nim nie ma. Reasumując swój może przydługawy wywód, apeluję o to, by z umiarem i ze znawstwem rzeczy nie tylko oceniać i pisać komentarze, ale podobnie - jeżeli musi się to robić - odnosić się do komentarzy innych osób. A swoją drogą pamiętam, że adresat mojego wywodu w swoich komentarzach lub komentarzach do komentarzy wielokrotnie oświadczał, że nie umie pisać. I przyznam, że miał rację, czego nieustannie możemy doświadczać. | |
13 Lut 2012 o 11:08 Śledzę ten wątek - fajnie, że się wywiązała naprawdę konstruktywna dyskusja. Odpowiem "hurtem" na propozycje padające tym wątku, proszę o cierpliwość. Chwilowo jestem zarobiona po uszy, a prywatnie "uszczęśliwona" rychłą wizytą u dentysty i paroma innym atrakcjami, więc wybaczcie tymczasową małą aktywność. | |
/konto usunięte/ | 13 Lut 2012 o 10:31 Przyznam szczerze, że nie raz zastanawiałam się nad 5 dawanymi moim wierszom. Zdaję sobie sprawę z tego, że piszę od niedawna, daleko mi do nawet nie doskonałości, ale do dobrego pisania. Jeżeli natomiast wszyscy dają mi 5, to nie wiem sama i czuję się ogłupiała, czy piszę dobrze, czy mam te oceny, bo ktoś darzy mnie sympatią? Chcę, aby to moje wiersze były oceniane, nie ja. I czyja to wina, moja, czy oceniających i komentujących. Może ktoś mi powie szczerze, czy jestem grafomanką, czy człowiekiem, który pisze z miłością i z potrzeby serca, a nie samego pisania dla pisania. Może, gdyby niektórzy nie obrażali się za trójki, to ja bym na tym skorzystała, a tak? Tkwię w zawieszeniu i sama już nie wiem. Dosyć tego jęczenia z mojej strony. Myślę, że specjalkaa przedstawiła świetne rozwiązanie i teraz tylko należy poczekać, co zrobi z tym administrator. Pozdrawiam |
13 Lut 2012 o 10:00 Ten portal kręci się sam, podobnie jak wiele innych portali. Jest Admin, który tłumaczy się często, że nie może dozorować wszystkiego, co się dzieje na portalu. I jest, z drugiej strony, wolna amerykanka użytkowników.Zakładam, że Adminowi zależy na wysokim poziomie portalu, zwłaszcza, że jest on powiązany z wydawnictwem. Istnieje coś takiego, jak moderacja - można teksty przed ich opublikowaniem poddać moderacji. Admin może zatrudnić moderatorów lub stworzyć system rekrutacji moderatorów wśród uczestników forum (senior moderator oraz moderatorzy zajmujący się poszczególnymi działkami) - pod uwagę zwykle się bierze znajomość tematu, etykę danego uczestnika itp. Znikną wtedy trolle, zniknie zjawisko łamania netykiety, znikną pyskówki, można będzie rozwiązać problem błędów ortograficznych - czyli wdrożyć dbałość o czystość języka polskiego, co w wypadku portalu literackiego, powinno być priorytetem. | |
13 Lut 2012 o 08:50 Niewątpliwie, trzeba coś zrobić z tym, że na portal trafia zbyt duża ilość wierszy, nie zasługujących na określenie poezja, czyli gatunek literatury pięknej.Niektóre publikowane na portalu "utwory" nie powinny trafić do rozdziału poezja.Są poeci i są wierszokleci. Jest poezja i jest kicz. A na naszym portalu zaczyna się to mieszać, jakby nie było pomiędzy nimi różnicy. I oceny 5 otrzymują zarówno dobre wiersze, jak i utwory grafomańskie. Jakby głównym miernikiem wartości utworu było demokratyczne głosowanie. Boimy się stawiać niskie oceny, albo przez znajomość, albo z obawy o rewanż. I wtedy głos grafomana ma taka samą siłę, jak głos krytyka literackiego. Taką sytuację wykorzystują grafomani, którzy, niczym kibole, pojawiają się zazwyczaj w grupie, popierając jeden drugiego. Rozszerzenie skali ocen, moim zdaniem nic nie zmieni, tylko bardziej rozmydli problem. Jestem pewien, że ramoty poetyckie, które obecnie otrzymują ocenę 5, w nowej skali otrzymają także 10.Jest to problem, i jeśli niczego z tym nie zrobimy, będzie on narastał. Trzeba rozważyć wszystkie możliwe rozwiązania. Z gustami się nie dyskutuje. Ale nie można doprowadzić do sytuacji, że będziemy zakładnikami grafomanów, autorów szmiry. Przecież oni dają zdecydowanie złe wzorce literackie, zwłaszcza młodzieży i mieszają w głowach wszystkim. Nie tylko przez to, że wzajemnie stawiają sobie oceny 5. Decyzja należy do administratora. My możemy tylko dyskutować. Niektóre propozycje rozwiązań już padły, jak na przykład stworzenie dla pewnych utworów swego rodzaju "dojrzewalni", gdzie poddawane byłyby dalszej obróbce. Jeśli autor nie zgłosi swego utworu, który jest niedojrzały, albo gdy w ogóle utwór nie spełnia kryterium utworu poetyckiego, wobec którego są pewne wymagania estetyczne, administrator, albo uczestnik forum, miałby prawo taki wniosek zgłosić, podając uzasadnienie. Tyle pragnę na razie powiedzieć w dyskusji nad problemem ocen. Przepraszam, jeśli kogoś zanudziłem, albo uraziłem. Ten portal ma służyć ludziom piszącym, bez względu na gusty i upodobania. Ale ma też służyć literaturze. A jej nie służy ani propagowanie, ani tolerowanie słabych i złych wzorców, gdyż nagle okaże się, że pomiędzy literaturą, a szmirą, kiczem, chałą i dyrdymałkami, nie ma żadnej różnicy. Tu 5 i tam 5.Tu 10 i tam 10. Więc po co pracować, czasem latami nad warsztatem i sobą? Wystarczy wejść na lipkę, pokazać...i ogłosić się artystą...Słowa... | |
12 Lut 2012 o 22:26 Medikusku, dlatego mój pomysł w którymś momencie był taki, aby dla tych, co się chcą uczyć i pracować nad tekstem, stworzyć jakby inną formę, także z komentarzami bez ocen. Druga część twórczości czyli twórców, którzy tworzą często, gęsto, dzieła są od razu gotowe, a autorzy chętni do otrzymania dobrych ocen (vide "obraźnicy" według Janka)bez przeróbek mogłyby trafiać na coś w rodzaju "dzienników", gdzie pisałoby się "na gorąco".Ale widzę, że to chyba nie ma sensu, można dalej żyć jak dotychczas. :)Dobranoc. | |
/konto usunięte/ | 12 Lut 2012 o 20:04 Czytam Wasze i swoje wypowiedzi i tak sobie myślę, że powoli zaczynamy się w tych projektach rozmijać z istotą portalu. Portal jest po to (według mnie), żeby móc swoje teksty poprawić, udoskonalić według sugestii komentujących. Nie chodzi w tym o to, a na pewno nie przede wszystkim, żeby pochwalić się tym, co nowego napisałam. Do tego raczej służą blogi. Ocena jest chyba mniej ważna niż komentarz. Słusznym więc mi się wydaje postulat o utworzenie opcji komentarza bez oceny. Czy ktoś pracuje nad wierszem długo, czy krótko, to raczej bez znaczenia. Są ludzie, którzy siedzą godzinami nad utworem i tacy, którym to zajmuje pięć minut. A pod wierszem nie umieszcza się czasu jego powstawania. I bywa, że ten pisany chwilą jest lepszy od tego wypracowanego. Oczywiście nie zawsze i nie można tematu uogólniać. Ja piszę zaledwie od pół roku. Mam świadomość ułomności warsztatowych, ale ciągle się uczę. Nie uważam, że jestem poetką, ot, czasami piszę wiersze. Dzięki Publixo chciało mi się pisać, bo jednak czytelnik jest najważniejszy. I wielu tak myśli, równie początkujących jak ja. Cenne rady doświadczonych poetów są właśnie dla nich. |
12 Lut 2012 o 20:03 kathrin napisał: Lilly, temat był już poruszany na forum - Przedstawmy się - Czytamy Knigi. Ja osobiście więcej czytam prozy niż poezji. A w tej chwili czytam, a właściwie kończę czytać książkę naszej portalowiczki Karoliny Baset - Nie wszystko w życiu. Oj, to gafę strzeliłam! Parę tygodni temu przeleciałam wszystkie tematy, ale pamięć mam dziurawą albo po prostu już tak przepełnioną, że umykają mi pewne szczegóły. Ja w zeszłym tygodniu czytałam Szymborską i Herberta, a także z prozy "Korekty" Franzena, a niedawno tegoż autora "Wolność". "Wolność" była niezła, ale dla mnie nie aż taka, aby zostawiła na długo wrażenie. Za to "Korekty" zaczynają się świetnie, napięciem w rodzinie. Ale to tylko taka dygresja. Pozdrawiam wszystkich i zobaczymy, czy na coś się ten temat przydał. :) | |
/konto usunięte/ | 12 Lut 2012 o 13:03 Lilly, temat był już poruszany na forum - Przedstawmy się - Czytamy Knigi.Ja osobiście więcej czytam prozy niż poezji. A w tej chwili czytam, a właściwie kończę czytać książkę naszej portalowiczki Karoliny Baset - Nie wszystko w życiu. |
12 Lut 2012 o 11:38 kathrin napisał: Masz rację lilly, z tymi powtarzającymi się zwrotami, oklepanymi metaforami. Ja na przykład miałam przypadek, gdy jedna osoba czytając moje wiersze powiedziała, iż takie wydumywanie metafor nie zawsze jest dobre. Ja nigdy ich nie wydumuję, spisuję w takiej formie w jakiej do mnie przychodzą. Z jednym się jednak zgodzę, że nie możliwym jest, by od razu powstał wspaniały wiersz. Z drugiej jednak strony, wspaniały to znaczy jaki? i dla kogo? Jaką miarą to ocenić? To mój odwieczny dylemat. Dla mnie wspaniały wiersz musi być przede wszystkim oryginalny. Czyli treść (która nie musi być nowa, bo o to naprawdę trudno w naszej długiej kulturze) powinna być tak opisana, żebym odebrała ją jak coś nowego, innego, niespotykanego. Jakiś człowiek od creative writing napisał, że przelewamy stare wino do nowych beczek - tak a propos tematu w powieści czy wierszu. Ale na te "beczki" też trzeba uważać, czasem zbyt oryginalne metafory są niezrozumiałe i wydają się dziwaczne. Jednak wszystko zależy w końcu od czytelnika / odbiorcy. Wszyscy marzymy podświadomie o tym Idealnym Czytelniku, podobnym do nas. Co do formy - cenię melodię w wierszu. W rymowanym jest to łatwiejsze do zidentyfikowania (wersy, sylaby, średniówka). Niektóre białe wiersze czyta się łatwo, inne trudno. Niektóre przez świadomy brak interpunkcji wprowadzają pewną niejasność - czasem jest to zamierzone, często nie. Poza tym myślę, że czytanie dobrej, uznanej poezji rozwija nas, daje inne spojrzenie na świat. Myślałam nawet, czy nie otworzyć na forum tematu "Co czytasz w tej chwili?" lub coś podobnego. Co ty na to? | |
/konto usunięte/ | 12 Lut 2012 o 11:06 Masz rację lilly, z tymi powtarzającymi się zwrotami, oklepanymi metaforami. Ja na przykład miałam przypadek, gdy jedna osoba czytając moje wiersze powiedziała, iż takie wydumywanie metafor nie zawsze jest dobre. Ja nigdy ich nie wydumuję, spisuję w takiej formie w jakiej do mnie przychodzą. Z jednym się jednak zgodzę, że nie możliwym jest, by od razu powstał wspaniały wiersz. Z drugiej jednak strony, wspaniały to znaczy jaki? i dla kogo? Jaką miarą to ocenić? To mój odwieczny dylemat. |
12 Lut 2012 o 10:28 kathrin napisał: I jeszcze naszła mnie taka refleksja, czy wiersz napisany pod wpływem emocji, pisany chwilą, musi być wierszem gorszym od tego, nad którym pracuje się kilka dni czy tygodni? Jak to ocenić? Długością czasu spędzonego nad wierszem? :-/ Spokojnej nocy kochani Kathrin, oczywiście mogą zdarzać się wiersze napisane od razu bardzo dobrze. Wiersze białe ułatwiają nam to, nie narzucając formy. Liczy się przede wszystkim treść. Ale myślę, że trzeba być geniuszem, żeby wszystko od razu rodziło się znakomite. Poza tym jest tyle gustów, smaków, rodzjów pisania, że trudno wiersze porównywać ze sobą. Istnieją jednak w pisaniu pułapki, w które można łatwo wpaść i nie zauważyć - na przykład oklepane zwroty, często wykorzystywane porównania. Kiedy wiersz dojrzewa, może tylko zyskać na tym, że autor zastanawia się nad możliwością zamiany słów. | |
/konto usunięte/ | 11 Lut 2012 o 21:50 I jeszcze naszła mnie taka refleksja, czy wiersz napisany pod wpływem emocji, pisany chwilą, musi być wierszem gorszym od tego, nad którym pracuje się kilka dni czy tygodni? Jak to ocenić? Długością czasu spędzonego nad wierszem? :-/Spokojnej nocy kochani |
/konto usunięte/ | 11 Lut 2012 o 21:00 Przepraszam, może faktycznie, nie! na pewno powinnam wypowiadać się tylko i wyłącznie na swój temat. Piszę chwilą. Przyznaję. Wiersz powstaje w 5 minut. Owszem czytam je przed wrzuceniem przed publixo, ewentualnie, jeżeli są jakieś powtórzenia, to zmieniam. Ale czy to jest praca nad tekstem? Bo raptem zajmuje mi to minutę?Amator ze mnie całkowity, więc siedziałabym w Dziennikach, co za pewne nie przeszkadzałoby mi w zaglądaniu do Pegaza/u? i czytaniu czegoś na wyższym poziomie :-) Myślę, że w końcu dojdziemy do jakiegoś konsensusu i wyszystkim wydzie nam to na dobre :-) PS: również uważam za nierówne ocenianie na 5 wierszy bardzo dobrych z tymi mizernymi, bo to najzwyczajniej nieuczciwe wobec autorów. |
/konto usunięte/ | 11 Lut 2012 o 20:45 To ja się przyznaję: większość (o ile nie wszystkie) moich wierszy to twory emocjonalne, inspirowane chwilą. Zdarza mi się przyjechać z wyjazdu w środku nocy i pisać. Oczywiście staram się sprawdzić je przed publikacją, ale amatorką jestem ułomną w kwestii przecinkowej. Dobrze, że Janko czuwa. Propozycja podziału ciekawa, tylko boję się, że powstałaby hierarchia. Sztuczna hierarchia. Póki wszyscy są razem, to, tak mi się przynajmniej wydaje, ci początkujący czytają lepsze wiersze i czegoś się uczą. Inna rzecz: jak oceniać? Czy po nauczycielsku, doceniając postępy, czy tak samo wszystkich, bez względu na staż pisarski? |
11 Lut 2012 o 19:58 kathrin napisał: Wydaje mi się, że jest tu sporo wierszy pisanych chwilą. Muszę przyznać, że moje również, ale jest naprawdę dużo wspaniałych wierszy jak MojejWyspy, Medicus, czy Wrzos, a nie sądzę, by one pracowały nad swoimi wierszami. Czuć, że są pisane tu i teraz, emocjami, są autentyczne. Nie znam się na tym, ale czy "dopracowany" wiersz, to również wiersz pisany emocjami, czy doświadczeniem warsztatu? Może podzielić portal na profesjonalistów i amatorów? Droga Kathrin! Teraz dopiero się zdziwiłam! Wychodziłam bowiem z założenia, że większość pracuje trochę dłużej niż chwilę nad swoimi wierszami. :) Twój pomysł podziału portalu jest bardzo interesujący. Tylko nie określałabym takiego podziału na "profesjonalistów i amatorów", bo może niejeden amator poczułby się dotknięty, a niejeden profesjonalista nie miałby śmiałości, żeby pisać na portalu profesjonalistów. Mój pomysł byłby taki: a gdyby portal podzielić na 1. część "Dzienniki", gdzie pisalibyśmy nasze wiersze "emocjonalne", bez długiego zastanawiania się nad warsztatem, ewentualnie zachowując taki system ocen jak dotyczas 2. i na tę drugą (nie przychodzi mi żadna nazwa do głowy, ale mogłaby być symboliczna jak Pegaz itp.), gdzie pisalibyśmy wiersze trudniejsze, nad którymi dłużej pracowaliśmy i zależy nam bardziej na dyskusji nad nimi? Mogłyby nie podlegać ocenom lub też oceniane byłyby w taki czy inny sposób. |