Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-12-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3308 |
BAJKA GÓRALSKA
Bili się we wsi górale,
nie było to nic ważnego.
Trafili najpierw do paki
a później zaś przed sędziego.
Pyta ich sędzia o zawód;
niech każdy kolejno odpowie.
Dwaj patrzą na niego szczerze,
trzeci się drapie po głowie.
Ja jezdem budorz - rzekł pierwszy.
Tyz jezdem budorz – ten drugi rzucił.
Co do trzeciego, to pobladł,
głowę ze wstydem odwrócił.
Proszę zapisać: dwóch cieśli
sędzia natychmiast polecił
i dodał: jak rozumiem,
nie jest budorzem ten trzeci.
To optyk, proszę sądu!
Zarżeli obaj górale.
Aż sędzia stuknął młotkiem
i kazał uciszyć salę.
Ach, optyk... Coś podobnego...
To precyzyjna jest sztuka -
Drogo was kosztowała
zawodu tego nauka?...
Zaśmiał się w kułak ten trzeci.
Drugi wtrącił się śmiało:
Toć proszę sądu – jego
nic to nie kosztowało.
Wyjaśnił sprawę ten pierwszy,
mówiąc: tu nie ma sztuki,
do obtykania dziur w ścianach
nie trza żadnej nauki.
oceny: dobre / dobre
oceny: bezbłędne / znakomite