Przejdź do komentarzyBajka góralska
Tekst 23 z 52 ze zbioru: Głupoty i głupotki
Autor
Gatunekbajka
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-12-28
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3287

BAJKA GÓRALSKA


Bili się we wsi górale,

nie było to nic ważnego.

Trafili najpierw do paki

a później zaś przed sędziego.


Pyta ich sędzia o zawód;

niech każdy kolejno odpowie.

Dwaj patrzą na niego szczerze,

trzeci się drapie po głowie.


Ja jezdem budorz - rzekł pierwszy.

Tyz jezdem budorz – ten drugi rzucił.

Co do trzeciego, to pobladł,

głowę ze wstydem odwrócił.


Proszę zapisać: dwóch cieśli

sędzia natychmiast polecił

i dodał: jak rozumiem,

nie jest budorzem ten trzeci.


To optyk, proszę sądu!

Zarżeli obaj górale.

Aż sędzia stuknął młotkiem

i kazał uciszyć salę.


Ach, optyk... Coś podobnego...

To precyzyjna jest sztuka -

Drogo was kosztowała

zawodu tego nauka?...


Zaśmiał się w kułak ten trzeci.

Drugi wtrącił się śmiało:

Toć proszę sądu – jego

nic to nie kosztowało.


Wyjaśnił sprawę ten pierwszy,

mówiąc: tu nie ma sztuki,

do obtykania dziur w ścianach

nie trza żadnej nauki.






  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pomysł bardzo dobry, wykonanie takie sobie, w kilku miejscach gubisz rytm.
avatar
Podziwiam stylizację językową i humor, a do tego jeszcze świetną opowieść.
© 2010-2016 by Creative Media
×