Tekst 21 z 21 ze zbioru: Irena
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-01-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1896 |
moja myśl nieustannie krąży
między wiernością rzeczy zwyczajnych a potęgą słów
tego
do którego należała wielkość i prostota
tego
który cały świat zamknął w jednym uśmiechu
tego
który kochał naprawdę
Jan Paweł II
w horyzont swojego życia wprowadził
cierpienie przyprószone śniegiem zgody
obmywał je wodą modlitwy
i bandażował nadzieją
gdy ból brał górę nad wytrwałością
biegł na wzgórze do Matki Najświętszej
jej ręce jak skrzydła
dawały wytchnienie i poczucie bezpieczeństwa
cierpienie wystawiało białą flagę
serdeczny prosty i jasny
papież
kapłan
człowiek
w chwilach tęsknoty za jego obecnością
wchodzę na swoje wzgórze modlitwy i z nadzieją oglądam
`górski wartki strumień
na fali zdumień...`
znów jest przy mnie
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
"Jan Paweł naucza"
z milczącej kazalnicy
gdy oślepia blask
samego południa
słońce bije po oczach
promienistą wiązką. Kiedy
krucha jak wieża
ze słoniowej kości. Płynie
pod prąd Fary arka
nieba lazuru i górskiego
strumienia:
"Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich potoków
ten rytm objawia mi Ciebie,
Przedwieczne Słowo..."