Tekst 11 z 37 ze zbioru: Z chwilą na chwilę
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-04-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2110 |
Sam sobie się dziwię,
że jeszcze żyję.
Ale czuję, że kres
mój już nadchodzi.
Już nie mam sił
się starać, męczyć,
już nie widzę
potrzeby się bronić.
Dzisiaj to już ułuda,
że coś jeszcze
pożytecznego może
ode mnie zależeć.
I to nawet jeżeli
komuś na mnie zależy.
Ale mam przeczucie,
z pewnością, że zależy.
Że się więc we mnie tli
to coś, co się może jeszcze
rozpalić, rozpostrzeć,
nawet bardziej niżbym chciał.
P. S.
Jak to więc trzeba
od czegoś, czy od kogoś
(a choćby i od samego
siebie) być uzależnionym,
bo inaczej nie ma życia,
po prostu - wolności.
Ale kiedy nie ma wolności,
kiedy nie ma co żyć,
to wtedy bardzo chce się żyć.
oceny: bezbłędne / znakomite
Z sympatią :)))