Przejdź do komentarzynie opuszczaj nas
Tekst 5 z 17 ze zbioru: korona punk rock pandemia
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-03-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1448

opuścił nas Bóg

ulicami jeszcze się przechadzał przez jakiś czas

zatrzasną drzwi

nie chciał spojrzeć w naszą stronę


diabeł powiedział dam wam wolność

byście się wzajemnie pozabijali


świat przyjął go z otwartymi ramionami

za oceanem zbroją się by gnębić biednego

czarne złoto napędza zło

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Opuścił nas Bóg

(vide 1. wers)

Bo to my opuściliśmy Jego
Wszyscy co do ostatniego
I kozła nam teraz ofiarnego
Trzeba na gwałt i na już
avatar
Każdy Judasz Iskariota
Szuka tylko swego złota
Jak to dureń idiota
Kretynów cała hołota
avatar
ulicami jeszcze przechadzał się jakiś czas
zatrzasnął drzwi
nie chciał spojrzeć w naszą stronę

(cytuję z pamięci)

Tylko że to nie On, a my zatrzasnęliśmy drzwi. Taka prawda kochanego naszego ks. Tischnera.

Narracja "niewinnego baranka" zawsze wskazuje oczywistego WINNEGO, którego trzeba ukrzyżować!

To ta powszechna schizofrenia
avatar
Bóg powiedział
Dałem wam wolną wolę

/i z wiersza piękna paralela/

diabeł powiedział
dam wam wolność

(patrz 2. strofa)

Głupi byś był jak ta stołowa noga, gdybyś NIE WIEDZIAŁ, co wybrać
avatar
Efekt:

za oceanem zbroją się żeby gnębić biednego
czarne złoto napędza zło /białego/

(vide końcówka)
avatar
Piękny książkowy przykład /nowoczesnej w wyrazie/ liryki religijnej
© 2010-2016 by Creative Media
×