Tekst 5 z 8 ze zbioru: Jutro, 3. nad ranem (2001)
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-06-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1922 |
jesteś monopolistką w produkcji serotoniny
w moim nadwyrężonym gdybaniem mózgu
i rafinacji czystego mocnego testosteronu
w najskrytszych częściach mojego ciała
jesteś najlepszym pirotechnikiem jakiego znam
bo tak idealnie rozpalasz ogień w moich oczach
i chirurgiem specjalistą dla chorych myśli
które składasz w całość z sensem jak słowa
wśród połowy świata jako jedyny skarb
zasypiając na moich kolanach w autobusie
jesteś realną perspektywą na przyszłość
zawartą zwięźle w pojęciu szczęścia
2001.09.08
oceny: bezbłędne / znakomite
"A ja lubię zapach narkozy,
a najbardziej kiedy jest kobieca."
Super!
To jeden z tych pisanych na kolanie w autobusie:P
Stare czasy...
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
(patrz tekst i tytuł)
to wiersz- męskie wyznanie. Takie co to "i na wieki wieków. Amen"
Niestety, Ona tego nie słyszy.
Przeczytajmy jeszcze raz uważnie końcowe przysięgi oraz zapewnienia